Koniec śledztwa w sprawie śmiertelnego wypadku motocyklisty w Witaszyczkach

Rozpoczął się sezon motocyklowy. Na drogach jest coraz więcej jednośladów. Policjanci apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego o szczególną rozwagę. Pamiętajmy: dobrym kierowcą nie jest ten, komu wydaje się, że potrafi dobrze jeździć, ale ten, kogo umiejętność przewidywania przewyższają umiejętności jazdy.

    
Niestety każdego sezonu dochodzi do tragedii z udziałem motocyklistów. W ubiegłym roku na jarocińskich drogach doszło do jednego śmiertelnego wypadku. Wypadek wydarzył się na krajowej 11 w Witaszyczkach.

 36-letni motocyklista, mieszkaniec powiatu ostrzeszowskiego  podczas manewru wyprzedzania uderzył w bok skręcającego w lewo na posesję volkswagena passata, którym kierowała 43-letnia mieszkanka gminy Żerków. Mężczyzna doznał poważnych obrażeń głowy. Ratownicy medyczni o życie motocyklisty walczyli prawie godzinę. Niestety tym razem nie udało się uratować poszkodowanego.

Policjanci ustalili, że nieżyjący mężczyzna nie miał prawa jazdy na motocykl.
                               

Wtedy nie było wiadomo, kto ponosi odpowiedzialność za spowodowanie wypadku?

- Będziemy ustalać, czy motocyklista podjął manewr wyprzedzania w czasie, kiedy kierująca już skręcała, czy jadąca samochodem zaczęła skręcać, jak była już wyprzedzana – mówiła kilka miesięcy temu st. asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy KPP w Jarocinie.

Sprawą zajęli się biegli z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Po kilku miesiącach oczekiwań na ich ekspertyzę policja podała, że sprawcą zdarzenia był motocyklista.

- Z ustaleń wynika, że nieprawidłowo podjął manewr wyprzedzania. Pojazd, z którym się zderzył już wykonywał manewr skrętu.  Z uwagi, że on poniósł śmierć na miejscu postępowanie zostało umorzone – informuje st. asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy KPP w Jarocinie.

 W tym roku w Żerkowie przed świętami wielkonocnymi doszło do wypadku z udziałem motocyklisty.

Jak ustaliła policja, mieszkanka gminy Jarocin, kierując oplem zafira, jadąc od Żółkowa, nie zatrzymała się pomimo znaku STOP i wjechała na skrzyżowanie z drogą Jarocin – Raszewy i uderzyła w jadącego prawidłowo jednośladem 52-letniego mieszkańca gminy. Motocyklistą okazał się proboszcz z Brzóstkowa.

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.