Rewitalizacja Jarocina realizowana zgodnie z planem

Opublikowano:
Autor:

Rewitalizacja Jarocina realizowana zgodnie z planem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Rozmowa z Elżbietą Kostką - kierownikiem Jednostki Realizującej Projekt w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Jarocinie

 

 

Czy prace związane z modernizacją śródmieścia idą zgodnie z planem?

Prace budowlano-montażowe polegające na przebudowie sieci wodociągowej i kanalizacyjnej na terenie objętym modernizacją realizujemy zgodnie z harmonogramem. Nawet mogę powiedzieć, że wykonawcy zrobili już więcej niż zakładał plan pracy.

 

Pewnie miała na to wpływ sytuacja związana z epidemią. Wiosną w centrum ruch był praktycznie znikomy.

To prawda. Większy spokój w centrum sprawił, że prace mogły postępować szybciej. Mieliśmy też duże szczęście, że wykonawca zamówił przed marcem materiał z zagranicy. Kiedy ogłoszono stan epidemii i zablokowano granice, wszystkie potrzebne elementy były już u nas składowane i prace można było bez problemu kontynuować.

 

To dlaczego ul. Wodna, która powinna wg harmonogramu być od dawna przejezdna, nadal jest rozkopana?

Niestety, mamy problem z innymi właścicielami sieci, którzy deklarowali  chęć przyłączenia się do naszego projektu. Według wcześniejszych uzgodnień spółki Veolia i PSG miały  budować nowe sieci lub remontować istniejące. Niestety Veolia zrezygnowała z części inwestycji. Okazało się, że niektórzy mieszkańcy, którzy deklarowali chęć przyłączenia się do cieplika, zrezygnowali. Zostali przy ogrzewaniu gazowym.

 

Czyli nowa sieć ciepłociągu nie będzie robiona?

Będzie, ale nie w tak dużym zakresie, jak zakładano wcześniej.

 

A co z siecią gazową?

PSG na początku marca deklarowała chęć wymiany instalacji. Przysłali nawet nam harmonogramy, po czym, po dwóch tygodniach, napisali,  że się wycofują z realizacji. Twierdzili, że ich sieci nie wymagały wymiany.

 

Ale przecież wykonawca, który realizuje inwestycję, zgłaszał, że rury nie są w najlepszym stanie.

Tak. Nasi wykonawcy, gdy prowadzili prace budowlane przy sieci wodociągowej, to czuli woń gazu, który się ulatniał. Nawet było wzywane pogotowie gazowe, uszczelniali rurociągi, które są skorodowane i nieszczelne. Widać było gołym okiem, że wymagają wymiany. Staraliśmy się więc, aby PSG zmieniła decyzję i przystąpiła jednak do wymiany swojej instalacji. To było wiele pism i negocjacji. Próbowaliśmy przekonać spółkę, że wymiany rur, która na pewno będzie konieczna, trzeba dokonać teraz, a nie kiedy położymy nowy asfalt.

 

No to byłoby straszne marnotrawstwo.

Tym bardziej, że budżet naszej inwestycji to ponad 100 mln złotych, a koszt wymiany sieci gazowej, to zaledwie 1 mln 600 tys. zł.

 

Jest szansa, że jednak będą te rury wymienione?

Jest! Burmistrz Adam Pawlicki spotkał się z zarządem PSG w Warszawie i prezes  zapewnił go, że przekaże środki finansowe na tę inwestycję. Dostaliśmy informację, że przystąpią do wymiany sieci gazowej na ul. Kościelnej i ul. Wodnej.

 

Na jaki jeszcze problemy natrafiliście podczas realizacji pierwszego etapu modernizacji?

Mamy problem ze zbiornikiem retencyjnym, który ma gromadzić wody roztopowe i deszczowe  z obszaru objętego rewitalizacją. Projekt zakładał, że będzie on zlokalizowany na skrzyżowaniu rynku i ul. św. Ducha. Niestety, kiedy kierownik budowy przyjrzał się dokumentacji projektowej stwierdził, że jest niebezpieczeństwo budowania zbiornika w tym miejscu. Kamienice, które się tam znajdują, mogłyby tego nie wytrzymać.

 

I co teraz?

Podjęliśmy decyzję o zmianie lokalizacji zbiornika. Będzie o tej samej objętości i posadowiony na tej samej głębokości, na której miał być, ale pod płytą rynku. Mamy dwie nowe propozycje lokalizacji zbiornika. Pierwsza z nich to od strony ul. św. Ducha między sklepem Żabka a ratuszem, a druga to też na placu rynku, ale między ratuszem a barem „Diablik”. Ostateczny wybór lokalizacji uzależniony jest od uzgodnień z wojewódzkim konserwatorem zabytków.

 

Wcześniej obawialiście  się też, że podczas prac odnalezione zostaną jakieś wykopaliska historyczne. Takie zagrożenie nadal istnieje?

Jeszcze może coś się wydarzyć. Do dziś na szczęście nic takiego nie znaleziono. Jeśli jednak natrafimy znaleziska cenne historycznie, to w porozumieniu z konserwatorem zabytków zostaną zabezpieczone - przecież w końcu to nasze wspólne dziedzictwo.

 

Zadowoleni jesteście państwo z firm realizujących modernizację?

Bardzo. Widać, że wykonawcy mają doświadczenie, jeśli chodzi o realizację tego typu inwestycji.

 

A od mieszkańców jest dużo skarg?

Nie. Muszę powiedzieć, że jestem mile zaskoczona postawą mieszkańców. Ludzie dzwonią i pytają czasem, kiedy zakończą się prace na ich ulicy, ale skarg właściwie nie ma. Spotykamy się z dużym zrozumieniem i jestem bardzo wdzięczna im za to.

 

Ale chyba zgłosił ktoś jakieś uszkodzenia kamienic?

Mieliśmy tylko dwie takie sytuacje. Odpadła m.in. mała część gzymsu od kamienicy, gdzie znajduje się PKO. Była wizja lokalna konserwatora zabytków. Wcześniej, przed rozpoczęciem prac,  wykonawca zrobił zdjęcia kamienic i okazało się, że gzyms był pęknięty zanim rozpoczęliśmy budowę. Drugi problem dotyczył mieszkania w jednej z kamienic. Byliśmy już tam na wizji lokalnej. Czekamy jeszcze na wizytę ubezpieczyciela.

 

Co z instalacją deszczową. Właściciele kamienic nie chcieli płacić za podłączenie się do instalacji i wymianę rynien? Jak to zostało rozwiązane?

Zarząd spółki podjął decyzję, że PWiK pokryje koszty podłączenia rynien do nowo wybudowanej kanalizacji deszczowej.

Tekst partnera: Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o. w Jarocinie

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE