Skazany za molestowanie nieletnich ksiądz Arkadiusz H. wróci do sądu. Są apelacje

Zawieszony obecnie kapłan był oskarżony o przestępstwo o charakterze seksualnym. Trzy z ofiar kapłana, dzisiaj już dorośli mężczyżni, ujawniły się w głośnym filmie braci Sekielskich  "Zabawa w chowanego". Do przestępstw miało dochodzić, kiedy byli oni ministrantami w dwóch parafiach diecezji kaliskiej: w Sycowie oraz Pleszewie. Suspendowany obecnie duchowny, wobec którego toczy się również postępowanie kanoniczne, które ma doprowadzić do wydalenia ze stanu kapłańskiego, był wtedy krótko po święceniach. Jedną z parafii, na której Arkadiusz H. był proboszczem jest Lubinia Mała w gminie Żerków. Za jego posługi w parafii wiele się działo. Nikt z parafian nie przypuszczał, że lubiany przez nich duchowny, skrywa tak straszną tajemnicę.Trudno było im uwierzyć w to, co zobaczyli we filmie.

Jesienią zeszłego roku Prokuratura Rejonowa w Pleszewie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 52-letniemu księdzu Arkadiuszowi H. Sprawa dotyczyła jedynie jednej z ofiar - najmłodszego z braci - Bartłomieja P.  Na filmie, w czasie konfrontacji z ofiarą w kaliskim szpitalu, gdzie Arkadiusz H. był kapelanem, widać, że nie zaprzecza on stawianym mu zarzutom. Później nie przyznawał się do winy.  Dopiero w pierwszym dniu rozprawy, która toczyła się 2 i 3 marca w sądzie w Pleszewie, wyraził skruchę z powodu tego, co się wydarzyło.

- Ludzka słabość spowodowała, że dzisiaj, na podstawie także minionych miesięcy, wielu przemyśleń, wielu modlitw, przeproszenia w duchu i modlitwy wstawienniczej w intencji osoby pokrzywdzonej, raz jeszcze wyznaję ze skruchą swoją winę. I proszę pana Bartłomieja B. o wybaczenie moich słabości, moich grzechów i wnoszę o łaskę takiego braterskiego pojednania – jeśli jest to możliwe – ze strony osoby pokrzywdzonej przeze mnie. Bardzo serdecznie żałuję raz jeszcze. I mam świadomość, tak wiele zła swoją słabością, grzesznością dopuściłem się wobec pana Bartłomieja – mówił podczas rozprawy w pleszewskim sądzie Arkadiusz H.

Prokurator wnosił o 6 lat bezwzględnego więzienia, a obrońca o rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres 5 lat. Sąd uznał Arkadiusza H. za winnego. Został skazany na 3 lata pozbawienia wolności oraz zakazano mu wykonywania zawodu nauczyciela lub opiekuna dzieci i młodzieży na okres 10 lat. Wyrok nie zdążył się uprawomocnić, ponieważ do Sądu Rejonowego w Pleszewie wpłynęły apelacje, zarówno obrońcy oskarżonego, jak i Prokuratury Rejonowej w Pleszewie.

- W pierwotnym wniosku prokuratora propozycja kary wynosiła 6 lat i po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku, prokurator podtrzymał swoje zdanie, dlatego zdecydował się wnieść apelację - mówi prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.

Rozprawa apelacyjna będzie toczyć się w Sądzie Okręgowym w Kaliszu. Na razie nie został jeszcze ustalony jej termin.

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się, również w sieci.