reklama
reklama

Jarocińskie pielęgniarki walczą o podwyżki. Są w sporze zbiorowym z zarządem szpitala

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Elżbieta Rzepczyk

Jarocińskie pielęgniarki walczą o podwyżki. Są w sporze zbiorowym z zarządem szpitala  - Zdjęcie główne

W pażdzierniku 2018 roku jarocińskie pielęgniarki odeszły od łóżek | foto Elżbieta Rzepczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Znów napięta sytuacja na linii pielęgniarki zarząd szpitala.
reklama

Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zdecydował, że wchodzi w spory zbiorowe z zarządami szpitali. Tak też stało się w Jarocinie. Związkowcy podkreślają, że personel pracuje w coraz gorszych warunkach, pielęgniarki są przemęczone z powodu blisko rocznej epidemii. Ta jeszcze bardziej obnażyła braki w tym zawodzie.

Jarocińskie pielęgniarki walczą o podwyżki. Są w sporze zbiorowym z zarządem szpitala

 Konorawirus nie oszczędza również pielęgniarek. Choroba wyłącza je na dłuższy czas z pracy. Jeszcze inne trafiają na kwarantannę, a to wszystko skutkuje tym, że jest mniej rąk do pracy, której jest zdecydowanie więcej, chociażby ze względu na obowiązujące procedury.

 

- W szpitalu są braki kadrowe spowodowane zwolnieniami chorobowymi. Chodzi o zwiększenie zabezpieczenia zatrudnienia. Szpital wychodzi z założenia, że w tej chwili nie obowiązują żadne normy zatrudnienia, żadne wytyczne, kto gdzie może pracować. To wszystko powinno być inaczej uregulowane ze względu na bezpieczeństwo pacjenta - mówi Sławomir Zieliński, przewodniczący Organizacji Zakładowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy szpitalu w Jarocinie.

 

- Bardzo często zdarzało się, że pracownicy byli przenoszeni z oddziału na oddział. Nie zwracano uwagi, czy dana osoba ma możliwości zdrowotne, aby pracować na danym odcinku, czy jest przeszkolona do obsługi danego sprzętu. Chodzi nam o to, aby uregulować to procedurą, bo zanim tam pracownik pójdzie, to jego bezpośredni przełożony powinien przeanalizować, czy ta osoba ma kwalifikacje, aby na danym odcinku pracować. Przepisy ,,Covidowe” zawieszają wymogi co do minimalnych norm zatrudnienia i wymaganych kwalifikacji, czyli formalnie jest pozwolenie na powyższe działania,  jednak uważamy, że zagraża to bezpieczeństwu pacjentów i personelu - kontynuuje lider jarocińskich pielęgniarek.

 

Związkowcy domagają się, aby szpital do końca marca przeprowadził reorganizację zatrudnienia w innych grupach zawodowych, tak aby pielęgniarki nie musiały wykonywać zadań wykraczających poza zakres ich obowiązków. Oczekują zwiększenia liczby opiekunów medycznych, sekretarek medycznych, którzy są również zmęczeni pracą w pandemii. Uważają, że dodatek covidowy powinni dostać także inni pracownicy szpitala, którzy mają kontakt z pacjentem z koronawirusem, np. opiekunki medyczne, itp..) Po odwołaniu epidemii domagają się 50- procentowej podwyżki płac.

Jarocińskie pielęgniarki walczą o podwyżki. Są w sporze zbiorowym z zarządem szpitala
 

Prezes szpitala informuje, że związek aktualnie poszukuje mediatora, który pomoże stronom dojść do porozumienia.

 

- Nie zgadzam się z tymi postulatami, które otrzymałem w przekazanym dokumencie. Żądania płacowe są abstrakcyjne, wygórowane - mówi Henryk Szymczak.

 

I szybko dodaje, że pensje jarocińskich pielęgniarek nie odbiegają od średniej krajowej.

 

- Dwa miesiące temu przedstawiłem program naprawczy szpitala, gdzie wyraźnie opisałem sytuację finansową i jakie działania powinniśmy podjąć, aby zmniejszyć stratę. Związki zawodowe są o tym poinformowane. W tej sytuacji nie ma możliwości, aby w takim wymiarze, jak związek, oczekuje wzrosły wynagrodzenia. W tym roku i w przyszłym nie planuję podwyżki płac poza tymi ustawowymi wynikającymi chociażby ze wzrostu minimalnej płacy - wyjaśnia szef placówki.

 

- Z opracowanego przeze mnie planu wynika, że w pozostałych latach podwyżki mogłyby wynieść 3 procent. Jestem za wzrostem płac adekwatnym do obciążenia pracą - dodaje.      

 

 

                                                
Prezes nie przewiduje zwiększenia zatrudnienia pielęgniarek. Zapewnia, że organizacja pracy odbywa się zgodnie z obowiązującymi rozwiązaniami prawnymi.

 

- Aktualnie wykonywany jest audyt przez firmę zewnętrzną dotyczący zatrudnienia, który będzie dla nas obiektywną wskazówką, jak dokonać reorganizacji pracy - informuje Henryk Szymczak.

 

Wskazuje, że dodatek covidowy jest wypłacany zgodnie z przepisami tym pracownikom, którzy zostali ujęci w rozporządzeniu ministra zdrowia.

 

 Pielęgniarki po raz kolejny walczą o podwyżki i poprawę warunków pracy. W 2018 roku sytuacja w jarocińskim szpitalu była tak napięta, że pielęgniarki odeszły od łóżek pacjentów [ZOBACZ TUTAJ]

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama