W Jarocinie wszyscy, którym nieobojętny był los Marcelka spotkali się wczoraj o godz. 15.00 pod pałacem Radolińskich. Wiele osób jednak solidaryzowało się z akcją i publikowało zdjęcia z balonikami ze swoich miejsc zamieszkania.
Ponieważ pomysł wypuszczenia baloników w powietrze spotkał się z wieloma negatywnymi komentarzami, dlatego główni organizatorzy akcji "Balonik dla Marcelka" zdecydowali, aby po spotkaniu związane razem baloniki zostawić w miejscu publicznym. Jednak i tak część osób zdecydowała się na puszczenie ich w niebo.
Do akcji pożegnania malucha włączyli się również członkowie chotniczych Straży Pożarnych, również z naszego terenu m.in. z Kotlina i Jarocina. Kilka miesięcy wcześniej strażacy włączali się w challenge dla Marcelka wykonując pomki i wpłacając pieniądze na leczenie chłopca. Wczoraj pożegnali go symbolicznie wyciem syren.
O historii choroby i walce z guzem mózgu przeczytasz [TUTAJ].
Joanna Marcinkowska z Jarocina jest nauczycielką języka angielskiego. Niedawno zdiagnozowano u niej guza przełyku. Nowotwór jest nieoperacyjny. Jedyną nadzieją dla kobiety jest terapia protonowa w Czechach. Przeszkodą w podjęciu leczenia jest 200 tys. zł. Do tej pory udało się zebrać 25% potrzebnej kwoty. O tym, w jaki sposób można pomóc [CZYTAJ TUTAJ]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.