reklama
reklama

Wygrana w Toruniu. Jarota o krok od utrzymania w III lidze

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Dawid Borucki/Archiwum

Wygrana w Toruniu. Jarota o krok od utrzymania w III lidze - Zdjęcie główne

foto Dawid Borucki/Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Jarota Jarocin po dwóch zwycięstwach na własnym terenie z Mieszkiem Gniezno i Nielbą Wągrowiec sama decyduje o swoim losie w III lidze. W niedzielę, 13 czerwca zawodnicy Piotra Garbarka udali się do Torunia, aby wykonać kolejny krok w kierunku utrzymania. To się udało. JKS pokonał Pomorzanina 3:1.
reklama

Pomorzanin Toruń to jeden z tych zespołów, który w 33. kolejce rozgrywek stał pod ścianą i tylko zwycięstwo z Jarotą Jarocin przedłużało ich szanse na utrzymanie w III lidze. W lepszej sytuacji byli zawodnicy Piotra Garbarka, chociaż po sobotnich rozstrzygnięciach w II lidze, także JKS musi uważnie oglądać się za siebie. Z III ligi grupy II spadnie bowiem aż 10 drużyn, a więc tylko 4 zespoły grupy spadkowej wywalczą utrzymanie.

Spotkanie lepiej rozpoczęli Jarociniacy. Już w 3. minucie dobrą okazję na zdobycie bramki miał Damian Pawlak. Lepiej jednak zachował się bramkarz gospodarzy, który skrócił kąt, wychodząc z bramki i obronił uderzenie gracza Jaroty. Chwilę później z okolic narożnika pola karnego uderzał Piotr Skokowski, ale w boczną siatkę. W 12. minucie groźnie odpowiedział Pomorzanin. Jednak po płaskim dośrodkowaniu z lewego skrzydła, zabrakło zamknięcia akcji i uderzenia na bramkę. W 19. minucie zza pola karnego uderzał Filip Szewczyk, ale piłka poleciała obok bramki. W kolejnych minutach groźniej atakowali gospodarze. Najpierw uderzenie z okolic 30. metra poleciało nieznacznie nad poprzeczką. Natomiast w 38. minucie jeszcze szybciej mogły zabić serca kibiców Jaroty. Strzał zawodnika Pomorzanina zatrzymał się na poprzeczce.

Po zmianie stron znów do ataku ruszyła Jarota. W 53. minucie zza pola karnego uderzał Pawlak, ale dobrze interweniował bramkarz gospodarzy. JKS wywalczył rzut rożny. Po dośrodkowaniu z narożnika w polu karnym piłkę zgrał Krzysztof Bartoszak, a z najbliższej odległości futbolówkę w siatce umieścił Pawlak. Ten zawodnik był bardzo aktywny w Toruniu, co pokazał w kolejnych minutach. Najpierw po jego uderzeniu z półwoleja piłka nieznacznie minęła prawy słupek bramki. Natomiast w 64. minucie miał duży udział przy drugiej bramce dla JKS-u. Po podaniu od Szymona Piekarskiego, Pawlak wyszedł sam na sam z bramkarzem. Jego strzał obronił golkiper Pomorzanina, ale piłka trafiła w obrońcę i wpadła do siatki. Gra się uspokoiła, przynajmniej do 81. minuty. Wówczas gola kontaktowego po rzucie rożnym zdobyli gospodarze. Jarota odpowiedziała sześć minut później. W polu karnym faulowany był Bartoszak. Sam poszkodowany podszedł do jedenastki i ustalił wynik meczu na 3:1.

W sobotę, 19 czerwca Jarota rozegra ostatni mecz ligowy w tym sezonie w Jarocinie. Rywalem będzie Unia Swarzędz. Początek spotkania o 17:00.

Jarota: Sebastian Lorek – Piotr Skokowski, Sebastian Golak, Jędrzej Ludwiczak, Szymon Komendziński – Szymon Piekarski (90’ Krystian Wawrzyniak), Kacper Szymankiewicz (89’ Patryk Rzepka) – Filip Szewczyk (85’ Marcin Konopka), Damian Pawlak (73’ Krzysztof Matuszak), Mateusz Dunaj (68’ Jacek Pacyński) – Krzysztof Bartoszak

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama