reklama
reklama

Sparta nie zatrzymała Pogoni

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Po pięciu tygodniach do Jarocina powróciły rozgrywki Ekstraligi rugby. Po jeszcze dłuższej przerwie mecz Sparty na żywo z trybun mogli obejrzeć kibice. Jednak w niedzielne popołudnie lepszym zespołem była ekipa z Siedlec. Awenta Pogoń wygrała 48:12.
reklama

Na ten moment trzeba było czekać długie miesiące. Po zdjęciu kolejnych obostrzeń związanych z koronawirusem, w połowie maja na trybuny stadionów mogli powrócić kibice. W niedzielę, 16 maja dopingowali Spartę Jarocin w starciu z Awenta Pogoń Siedlce.

Pierwsza połowa, a szczególnie pierwsze 25 minut odbyło się pod dyktando czwartej drużyny ligi. Awenta Pogoń już w 5. minucie objęła prowadzenie. Goście zablokowali kop Kacpra Włodarka, przejęli piłkę i nie mieli problemów z przyłożeniem punktów. Przyjezdni nie zadowolili się 5-punktowym prowadzeniem. W 10. minucie po ładnie rozegranej akcji po przegrupowaniu zdobyli drugie przyłożenie. Tym razem poprawione podwyższeniem. Po kolejnych pięciu minutach Pogoń prowadziła już 17:0. Goście nie czekali na Spartan i szybko rozpoczęli grę z rzutu karnego. Po indywidualnej akcji zdobyli trzecie przyłożenie.

W 20. minucie zespół z Siedlec wygrał młyn i szybko rozrzucił akcję na lewą stronę, meldując się po raz czwarty w polu punktowym. Na kolejne, piąte przyłożenie Pogoń czekała tym razem tylko dwie minuty. Rywale potrzebowali trzech indywidualnych akcji, aby przejść z piłką przez niemal całą długość boiska. W kolejnych minutach gra się wyrównała, ale Pogoń przed przerwą zdobyła jeszcze jedno przyłożenie. Ponownie goście byli górą w młynie, a następnie przenieśli grę na prawą stronę. W końcówce pierwszej połowy przebłysk lepszej gry ofensywnej miała Sparta, która w dwóch sytuacjach mogła pokusić się o punkty. Brakowało jednak podjęcia lepszych decyzji.

Taką udało się podjąć po przerwie. W 45. minucie pierwsze przyłożenie dla Sparty zdobył Adrian Jakubek po dobrze rozegranym rzucie karnym na 5. metrze. Podwyższenie trafił Kacper Włodarek. Jarociniacy grali zdecydowanie lepiej niż w pierwszej połowie, ale brakowało wykończenia. W 71. minucie gospodarze wygrali wrzut z autu. Po dwóch przegrupowaniach, na indywidualną akcję zdecydował się Bartosz Włodarek. Grający trener Sparty wywalczył drugie przyłożenie dla swojej drużyny. W końcówce jednak znów do głosu doszła Pogoń, która w ostatnich minutach zdobyła kolejne dwa przyłożenia. Najpierw wykorzystali rzut karny na 5. metrze, a w ostatniej akcji meczu ładnie rozegrali wrzut z autu i ustalili wynik spotkania na 48:12 po podwyższeniu.

Za tydzień Spartę czeka ostatni wyjazd w tym sezonie. Jarociniacy w sobotę, 22 maja zmierzą się w Lublinie z Budowlanymi.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama