Bos najlepszy w Rzeszowie. Paterski wciąż z różową koszulką! [AKTUALIZACJE]

Opublikowano:
Autor:

Bos najlepszy w Rzeszowie. Paterski wciąż z różową koszulką! [AKTUALIZACJE] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Trzeci etap Tour de Pologne z Kielc do Rzeszowa należał do sprinterów. Wygrał Holender Theo Bos (Belkin). Maciej Paterski dojechał w peletonie, zachował koszulkę najlepszego górala i nadal jest najlepszym z Polaków. Po trzech etapach zajmuje ósme miejsce w klasyfikacji generalnej.

Po raz trzeci w Tour de Pologne od samego początku etapu od peletonu odjechała ucieczka. Najpierw urwali się dwaj Polacy: pochodzący z Kórnika Mateusz Taciak (CCC Polsat Polkowice) i Paweł Franczak z reprezentacji Polski. Po kilku kilometrach dołączyli do nich Salvatore Puccio (SKY) i Bjoern Thurau (Europcar).

Ucieczka przez prawie cały etap prowadziła, ale tym razem peleton kontrolował sytuację i nie pozwolił im odjechać za daleko i w końcu „zlikwidował” uciekinierów na ulicach Rzeszowa.

Na trzecim etapie rozegrana została jedna górska premia III kategorii. Wygrał ją Mateusz Taciak (CCC), który, dzięki temu zwycięstwu, zrównał się punktami z Maciejem Paterskim. Różowa koszulka najlepszego górala pozostanie jednak na plecach jarociniaka, będącego wyżej w klasyfikacji generalnej.

Po 21.00 zapraszam na relacje Macieja Paterskiego i Szymona Gruchalskiego z III etapu.

[AKTUALIZACJA]

Na początek relacja Szymona Gruchalskiego, który staję się coraz bardziej rozpoznawalny na trasie. Jemu także inni fotografowie robią zdjęcia (autorem tego jest Krzysztof Jot – sportfoto.com.pl). Posłuchajcie opowieści o kasku, kibicach, Macieju... O trzecim etapie po prostu...

 

A co po trzecim etapie mówił Maciej Paterski, który odebrał trzeci voucher na 250 litrów paliwa, czyli kolejną nagrodę dla najlepszego Polaka w tegorocznym tourze. - Na moje wieczne wyjazdy powinno wystarczyć na jakiś czas! Jak na razie uzbierałem 750 litrów – śmieje się Paterski.

Mimo, że kolejny dzień jedzie w koszulce najlepszego górala wyścigu, wciąż ma do wypełnienia rolę pomocnika dla liderów swojej grupy. Uważni obserwatorzy transmisji telewizyjnej mogli zobaczyć Macieja, rozwożącego bidony i żele energetyczne wśród kolegów w peletonie. - Różowa koszulka jeszcze o niczym nie świadczy, a prawdziwa walka o nią dopiero się zacznie. Ja dalej wykonuję swoje zadania, jakie były ustalone przed wyścigiem. Jutro pewnie będę miał za zadanie walczyć na górskich premiach, czyli będę starał się odjechać. Ale jak będzie dokładnie, to dowiem się rano na odprawie. Zainteresowanie wyścigiem jest ogromne. Poza Tour de France nie widziałem nigdzie tylu kibiców. Trzymajcie za mnie kciuki!

W środę kolarzy czeka najdłuższy etap TdP. Z Tarnowa do Katowic (236 km). Start honorowy już o  10.20. Dojazd do mety planowany jest około godz. 16.20 - 16.40. W końcówce etapu są dwie górskie premie III kategorii - na 203 i 222 km. 

I na koniec dzisiejszej relacji GALERIA zdjęć Szymona Gruchalskiego z III etapu TdP.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE