Gorąca dyskusja na sesji w Jaraczewie. Chodziło o płatne ubikacje podczas turnieju wsi w Jaraczewie. Jeden z radnych pozwolił sobie nawet przekląć, a na końcu wszyscy wybuchnęli śmiechem.
Sołtys Parzęczewa wyraził oburzenie faktem, że uczestnicy Turnieju Samorządów Wiejskich w Jaraczewie musieli, jak każdy, płacić złotówkę za skorzystanie z toalety. - Nigdzie mnie tak nie poniżono, że mam płacić za toaletę. Ja przyszedłem w dresie i nie mogłem rąk umyć, bo przed tą panią miałem nawet stracha - opowiedział Zbigniew Nowak - Każda złotówka jest opodatkowana. Myślę, że te pieniążki zostały na co inne przeznaczone - podkreślił sołtys. - Nie rozumiem, że pan robi popis na sesji, a mógł pan to załatwić na miejscu - poirytował się wójt Dariusz Strugała.
Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury wytłumaczył, że otwarcie toalet i nie pobieranie opłaty kończy się ich dewastacją. Wtórował mu radny Jacek Kryszak, co bardzo zdenerwowało sołtysa znanego z porywczego charakteru.
(igi)
Co o pobieraniu opłaty za skorzystanie z łazienki na festynach sądzi Karol Ginter, naczelnik Urzędu Skarbowego w Jarocinie? Czytaj w „Gazecie Jarocińskiej”.