Nie można dezawuować pomysłu referendum

Opublikowano:
Autor:

Nie można dezawuować pomysłu referendum  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Z powodu kosztów referendum, część zadań inwestycyjnych będzie wstrzymana - taki jest ogólny wydźwięk pisma, jakie do przewodniczących osiedli i sołtysów z terenu gminy Jarocin, rozesłał pierwszy zastępca Adama Pawlickiego [ZOBACZ TUTAJ]

Informacja o tym wywołała mnóstwo komentarzy. Zwłaszcza, że wcześniej samorząd nie używał takiego sposobu komunikacji, na informowanie o potrzebie zmian budżetowych. O sprawie rozmawialiśmy z sekretarzem gminy Jarocin, który jest opowiedzialny za kontakty z mediami - zobacz wideo. Dyskusja na ten temat przetoczyła się również podczas ostatniej komisji budżetu. Jak się okazuje, gmina ma dzisiaj w rezerwie ogólnej około 60 tys. zł. Skarbnik nie potrafiła odpowiedzieć radnym wprost, czy pieniądze np. z funduszu sołeckiego, można zabrać i przeznaczyć na koszty związane z plebiscytem.

Bartek Nawrocki, jarocinska.pl.: Przeciwnicy pana burmistrza od razu zauważyli, że to pismo, jest pewną formą pokazania mieszkańcom - będzie referendum, nie będzie inwestycji.

Michał Fijałkowski, sekretarz gminy Jarocin.: Żeby państwa uspokoić - pan burmistrz Adam Pawlicki ma w pamięci cały czas przysięgę, którą składał obejmując ten urząd. Wystarczy odwołać się do jej słów, w której nie ma mowy o działaniu na szkodę obywateli, a tym bardziej nie mam mowy o jakichkolwiek formach ich zastraszania. Ja chciałbym państwa uspokoić…

Czy to jest „działo” wytoczone z urzędu miejskiego przeciwko komitetowi referendalnemu?

Ależ w życiu. Czy tak może wyglądać człowiek, który wytaczałby działa przeciwko obywatelom? Mówię tutaj o swojej przysiędze, którą składałem.

A ja mówię o piśmie, które przewodniczący osiedli i sołtysi dostali od pierwszego zastępcy burmistrza Adama Pawlickiego.

Proszę państwa - będziemy musieli znaleźć te środki, jeżeli referendum stanie się faktem prawnym. Do tego czasu musimy się przygotować. Dlatego też, działając wyprzedzająco, musimy poinformować, że jest możliwość by to były także te środki. Ze swej strony mogę państwa uspokoić, że jest jeszcze kilka innych możliwości by tą kwotę zebrać, jak będziemy już dokładnie wiedzieli, jaka ta kwota jest.

I tu nie chodzi o zdezawuowanie pomysłu referendum?

Przecież nie można dezawuować. Mówimy o 5 tys. podpisów – przynajmniej ja dowiedziałem się o tym z mediów, że jest taka wysokość – te podpisy muszą być jeszcze zweryfikowane. Jaka ich będzie ilość? Tego nikt nie wie. Życzę państwu, żeby państwa praca w tym zakresie, przełożyła się na jak największą ilość podpisów, tzw. dobrych.

Te działania obywatelskie nie robią na państwu żadnego wrażenia i to pismo nie jest odpowiedzią?

Oczywiście, że nie jest odpowiedzią, a powiedzenie, że nie robią wrażenia, to byłoby przyznanie racji twierdzeniu, że lekceważymy grupę referendalną. Jestem sekretarzem tej gminy, czyli jestem sekretarzem wszystkich mieszkańców tej gminy.

Nie lekceważycie grupy referendalnej i dlatego rozsyłacie pisma, które w jakiś sposób mają na celu zdezawuowanie tego, co robią?

Wyciąga pan tezę, która nie ma miejsca. Tak jak powiedziałem - będziemy zmuszeni poszukać tych pieniędzy i to zrobimy.
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE