Mimo panującego zagrożenia, muszą zebrać się w ratuszu

Opublikowano:
Autor:

Mimo panującego zagrożenia, muszą zebrać się w ratuszu  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Mimo zagrożenia i ogłoszonego w Polsce stanu epidemii, przewodniczący Rady Miejskiej Jarocina zwołał radnych na posiedzenie do ratusza - i to nie jedno a dwa pod rząd. Decyzja budzi wiele kontrowersji. Czy szef rady zmieni ją w obliczu nowych ograniczeń wprowadzonych na terenie całego kraju?

 

 

W Polsce został ogłoszony stan epidemii. Żeby nie stwarzać zagrożenia, nasza aktywność została ograniczona do minimum. Wszyscy apelują, aby pozostać w domu. Dotyczy to przede wszystkim osób starszych, które są w grupie podwyższonego ryzyka.

 

 

Tymczasem przewodniczący Rajmund Banaszyński, zwołał na ten tydzień aż dwa posiedzenia Rady Miejskiej Jarocina.

 

 

To sytuacja bez precedensu. Pierwszy raz radni mają się spotkać w środę - 25 marca. Będzie to sesja w trybie nadzwyczajnym zwołana na wniosek wiceburmistrza Bartosza Walczaka. Drugi raz powinni stawić się w piątek - 27 marca, na sesji zwyczajnej.

 

[ruszyła akcja pomocy ludziom w potrzebie - więcej czytaj TUTAJ]

 

Zawiadomienie o tak wyznaczonych terminach obrad w wyjątkowo trudnym dla wszystkich czasie wywołała wiele kontrowersji. Decyzje szefa rady skomentowali między innymi radni miejskiej opozycji. Na profilu Klubu Radnych „Dialog i Zaufanie” w mediach społecznościowych napisali między innymi:

 

„Stan epidemii w Polsce nie pozwala na zgromadzenia. Tymczasem na wniosek z-cy burmistrza Bartosza Walczaka, przewodniczący Rady Miejskiej Rajmund Banaszyński zwołuje sesję. Nie jedną, a dwie, w środę i piątek. Co gorsza, sesja nadzwyczajna ma odbyć się w najbliższą środę, a dwa dni później radni maja po raz kolejny spotkać się w ratuszu na kolejnej sesji, a wcześniej na poszczególnych komisjach.”

 

 

Zdaniem radnych opozycji jest to „kolejny nieodpowiedzialny ruch płynący z Urzędu Miejskiego w Jarocinie”.

 

 

„Uważamy, że sesja powinna odbyć się tylko w pilnej potrzebie podejmowania ważnych decyzji, związanych z epidemią” - czytamy w poście na fanpage klubu radnych.

 

 

 

 

Co skłoniło Rajmunda Banaszyńskiego do wyznaczenia aż dwóch terminów posiedzeń w tak krótkim odstępie czasu?

 

 

- Przemawiały za tym względy formalne. Sesja zwyczajna musi się odbyć raz na kwartał. Planowana była na 27 marca. Tuż przed tym terminem otrzymałem wniosek wiceburmistrza Walczaka o zwołanie posiedzenia w trybie nadzwyczajnym – tłumaczy Banaszyński. - Sam byłem zaskoczony - przyznaje.

 

 

 

Z kolei Bartosz Walczak wyjaśnia, że złożenie wniosku było podyktowane potrzebą załatwienia bardzo pilnych spraw i uchwaleniem ważnych projektów uchwał.

 

 

- Są to między innymi zapisane w budżecie wkłady finansowe do gminnych spółek na zaplanowane i wykonywane już inwestycje, między innymi przebudowę i wymianę sieci w centrum Jarocina - argumentuje zastępca burmistrza.

 

 

Jego zdaniem reguły, jakimi jest podporządkowane posiedzenie w trybie nadzwyczajnym, a mianowicie nie uwzględnianie w programie pewnych stałych punktów, takich jak „wolne głosy i wnioski”, spowoduje, że obrady zostaną skrócone do minimum.

 

 

- Na sali będą do dyspozycji radnych płyny dezynfekcyjne, rękawiczki i maseczki. Poza tym każdy będzie siedział w odległości 2 metrów. Na sali nie będzie nikogo poza radnymi. Urzędnicy i burmistrzowie będą łączyli się z salą obrad za pomocą komunikatora internetowego - zapewnia Bartosz Walczak.

 

 

Czy radni czują się zagrożeni? W ich szeregach jest 6 osób, które ukończyły 60 lat i są w grupie podwyższonego ryzyka. Wśród nich jest między innymi Tadeusz Kuberka z Witaszyc, który już teraz zapowiada, że ze względu na zagrożenie nie będzie uczestniczył w wyznaczonych posiedzeniach rady.

 

 

 

- Staramy się z żoną nie wychodzić z domu. Nawet obiady przywożą nam dzieci. Dlatego nie będę ryzykował. Tym bardziej, że niedawno miałem dość poważne kłopoty ze zdrowiem i nie mogę Narażać siebie i najbliższych - stwierdza Kuberka.

 

 

Wiceburmistrz Bartosz Walczak zapowiada, że w programie obrad środowego posiedzenia znajdzie się punkt dotyczący zmiany statutu gminy Jarocin. - Chcemy, aby statut dopuszczał odbycie posiedzenia rady miejskiej na zasadzie telekonferencji, bez obecności radnych na sali - wyjaśnia wiceburmistrz.

 

 

Pierwsze posiedzenie - w trybie nadzwyczajnym (17 punktów programu) - w sali sesyjnej jarocińskiego ratusza odbędzie się w środę - 25 marca, początek o godzinie 15.30.

Dwa dni później, w piątek - 27 marca, zaplanowano obrady w trybie zwyczajnym (8 punktów programu), posiedzenie ma się rozpocząć o godzinie 11.00. Godzinę wcześniej przewidzinae są połączone posiedzenia komisji stałych rady miejskiej.

 

Czy ten plan zostanie zrealizowany w obliczu nowo wprowadzonych przez premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego ograniczeń? Nakazują one między innymi zakaz zgromadzeń powyżej dwóch osób.

 

Wiceburmistrz Bartosz Walczak stoi przy stanowisku, że sesja nadzwyczajna - w środę 25 marca powinna się odbyć.

 

 

- Mamy interpretację prawną, że przybycie na sesję można traktować, jak wyjście do pracy. Zależy nam przede wszsytkim, żeby został podjęta uhcwała, która da nam możliwość do obradowania zdalnego, bez obecności radnych na sali sesyjnej - stwierdza zastępca burmistrza.  

 

 

Jego zdaniem po wprowadzeniu nowych ograniczeń piątkowe posiedzenie - 27 marca, zostanie prawdopodobnie odwołane.

 

[AKTUALIZACJA 15.30]

 

W niecodziennych warunkach radni rozpoczęli obrady. Na sali jest 12 osób. Większość w maseczkach na twarzy i w rękawiczkach. Siedzą w odpowiednich odległościch od siebie.

 

Łączność przez komunkaror internetowy z salą obrad mają wiceburmistrz Bartosz Walczak, radca prawny urzędu oraz pracownicy magistratu.

 

Sesja rozpocząła się od propozycji rozszerzenia porządku obrad o projekt zmiany statutu gminy Jarocin. Miłałaby ona umożliwić zdalne uczestnictwo radnych w obradach, bez koniecznośći stawiania się w sali sesyjnej. W sytuacji zagrożenia, z jakim mamy teraz do czynienia, umożliwiłoby to bezproblemowe funkcjonowanie rady miejskiej.

 

[AKTUALIZACJA 16.55]

Po długiej dyskusji na temat programu dzisiejszego posiedzenia radni w głosowaniu nie zgodzili się na wprowadzenie punktu dotyczącego zmiany statutu gminy i umożliwienia obrad na odległość. Przesądziły o tym głosy miejskiej opozycji.

 

Taki obrót sprawy był doć zaskakujący, ponieważ wcześniej radny Jerzy Walczak z opozycjnego klubu Dialogi Zaufanie, wnioskował, aby z porządku wycofać wszystkie projekty uchwał, oprócz tego dotyczącego zminy w statucie.  W tej sytuacji opozycja poprosiła o 5 minut przerwy.

 

[AKTUALIZACJA 17.10]

Po wznowieniu obrad radny Tomasz Klauza z klubu Dialog i Zaufanie zgłosił wniosek o zdjęcie z porządku dzisiejszych obrad wszystkich punktów programu i przełożenie ich na najbliższą sesję zwyczajną,która ma się odbyć za dwa dni - 27 marca w piątek. 

 

Na taką zmianę nie zgodził się burmistrz Adam Pawlicki, który wnioskował o zwołanie sesji nadzwyczajnej, a zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym taka zgoda była wymagana.

 

W tej sytuacji radni realizują program zgodnie z planem.

 

[AKTUALIZACJA 18.25]

 

W programie sesji są projekty uchwał w sprawie przekazania wkładów pieniężnych do spółek gminnych. Największe emocje wzbudza 5.100.000 złotych dla spółki Jarocin Sport. Okazuje się, że innym finansowym wsparciem dla tej spółki ma być kwota 2.200.000 zł, za którą gmina chce kupić od spółki Jarocin Sport salę sportową przy szkole w Wilkowyi. 

 

W ten sposób przykazane pieniądze mają zasilić kasę Jarocin Sport w związku z dużą inwestycją, która cały czas jest prowadzona, czyli rozbudową obiktów sportowej spółki.

 

Radni obradują już ponad 3 godziny. Cały czas dyskutują. Są w 3 punkcie programu, w którym jest 18 punktów.

 

[AKTUALIZACJA 18.25]

 

Ze względu na panujący stan epidemii, na wniosek radnego Przemysława Masłowskiego, czas wypowiedzi każdego radnego w danym punkcie został ograniczony do 5 minut.

 

[AKTUALIZACJA 20.15]

 

Radni dyskutują już prawie 5 godzin. Tym razem na temat pomocy finansowej dla jarocińskiego szpitala. Opozycja proponuje, żeby zamiast przeznaczyć ponad 2 milionów złotych na kupno sali w Wilkowyi - przekazać je na rzecz jarocińskiej lecznicy.

Obrady są obecnie na etapie 4 punktu w programie. Na wniosek radnego Jerzego Walczaka ogłoszono kolejną przerwę w obradach.

 

[AKTUALIZACJA 21.15]

 

Radny Tomasz Klauza ze względu na późną porę złożył wniosek o przerwanie posiedzenia i kontynuowanie ich w innym terminie. Radni w głosowaniu go jednak nie przyjęli i kontynuują obrady. 

Ze względy na chwilową nieobecność na sali jednego z radnych i w ziązku z brakiem kworum przewodniczący Rajmund Banaszyński ogłosił kolejnąpzrerwę w obradach.

Po wznowieniu obrad radni przegłosowali zmianę w statucie gminy Jarocin, która umożliwia przeprowadzenie obrad rady miejskiej za pośrednictwem łączy internetowych bez obecności radnych na sali sesyjnej.

 

 

[AKTUALIZACJA 21.30]

 

Przewodniczący Rajmund Banaszyński przerwał obrady. Wznowienie zostało zaplanwane na piątek - 27 marca o godz. 8.00. Tego samego dnia na godzinę 10.00 wyznaczony jest termin posiedzenia połączonych komisji stałych rady oraz godzinę póxniej - o 11.00 kolejna sesja - tym razem zwyczajna.

 

 

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE