Kotliński DPS zamknięty. Jak wygląda sytuacja? [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor:

Kotliński DPS zamknięty. Jak wygląda sytuacja? [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

W doniesieniach medialnych sytuacja w Domach Pomocy Społecznej w kraju przedstawiana jest jako skrajnie zła. Placówki są zamykane z zainfekowanymi pensjonariuszami i personelem w środku. Ludzie proszą o pomoc i o to, żeby ich wypuścić. Jak w tym kontekście wygląda sytuacja w DPS-ie w Kotlinie?

 

 



- Sytuacja na dzień dzisiejszy wygląda dobrze - mówi Janusz Krawiec, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Kotlinie. - Mogę powiedzieć - już na szczęście w czasie przeszłym, że mieliśmy dwa przypadki osób, które mogły być zarażone koronawirusem, ostatecznie okazało się, że wyniki są ujemne - informuje Janusz Krawiec.
 

 

 

Kwarantannie została poddana jedna z mieszkanek, która przebywała ona w szpitalu w Wolicy. Kiedy okazało się, że placówka jest zamykana z powodu wykrycia zakażenia koronawirusem, mieszkanka kotlińskiego DPS-u musiała zostać poddana izolacji.
 

 

- Mamy dwa pomieszczenia do tego przeznaczone z monitoringiem, dlatego mogliśmy ograniczyć obsługę do niezbędnych czynności, a kontakt z tą mieszkanką cały czas był - tłumaczy dyrektor placówki.
 

 

Z kolei osoby, które pojechały po pensjonariuszkę do Wolicy - dwóch pracowników socjalnych i kierowca - zostali objęci nadzorem sanitarnym. Przeprowadzone badania u kobiety wykazały wynik ujemny i wszystko mogło wrócić do normy.
 

 

Drugi przypadek dotyczył pracownicy DPS-u. Okazało się, że jej mama pracowała na oddziale paliatywnym szpitala w Pleszewie. Po ewakuacji tego oddziału z powodu koronawirusa - kobieta zatrudniona w DPS-ie - musiała poddać się kwarantannie.
 

 

- Wynik też okazał się ujemny - informuje Janusz Krawiec. - Śmiejemy się, że na razie prowadzimy 2:0 z koronawirusem - dodaje.
 

 

 

Kotlińskim DPS funkcjonuje normalnie, ale wprowadzone zostały środki ostrożności. Już od jakiegoś czasu obowiązuje zakaz odwiedzin, a personel i pensjonariusze używają maseczek ochronnych i rękawiczek.
 

 

- Z mojej wiedzy wynika - a mam nadzieję, że nikt niczego nie zataił - że nie mamy wśród pracowników osób, które świadczą pracę także w innych placówkach. Były dwie pielęgniarki, które pracowały dodatkowo w szpitalu, ale od czasu zaostrzenia sytuacji, zrezygnowały i są tylko w DPS-ie - informuje dyrektor.
 

 

Kotlińska placówka boryka się jednak z niedostateczną ilością środków ochrony osobistej.
 

 

Dlatego została uruchomiona zbiórka pieniędzy na zakup niezbędnych maseczek, rękawiczek i środków dezynfekcyjnych "Razem dla DPS-u - szczegóły TUTAJ.
 

 

 

Z pomocą pospieszyła także starosta Lidia Czechak, która spotkała się z dyrektorem DPS-u w Kotlinie. Przeanalizowane zostały wszystkie możliwości zabezpieczenia i ochrony podopiecznych oraz pracowników.
 

 

„Na szczęście na dzień dzisiejszy nie mamy żadnych podstaw do niepokoju, ale przygotowani na każdą ewentualność musimy być. Staramy się pozyskać środki ochrony, gdzie tylko się da” - napisała Lidia Czechak na swoim profilu w mediach społecznościowych.
 

 

Przekazała też na ręce Janusza Krawca kombinezony, gogle i zestaw ochrony biologicznej zakupione z rezerwy budżetu powiatu.

 

 

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE