Koronawirus przewrócił świat do góry nogami. Gospodarka stanęła, a ludzie coraz bardziej boją się, że stracą pracę. Czy Powiatowy Urząd Pracy w Jarocinie rzeczywiście odnotowuje wzrost bezrobocia?
W okresie od 17 do 23 kwietnia liczba osób zarejestrowanych w jarocińskim pośredniaku wynosiła 1.283. W ciągu ostatniego tygodnia zgłosiło się 25 nowych bezrobotnych.
To jeszcze dość stabilne dane, które od wielu miesięcy kształtowały się na tym samym poziomie. W analogicznym okresie ubiegłego roku w rejestrach jarocińskiego PUP-u było 1.069 bezrobotnych. Czy to jednak nie jest cisza przed burzą?
Dyrektor urzędu pracy przyznaje, że w ostatnim czasie obserwuje, iż kolejka do rejestracji wydłuża się.
- Monitorujemy sytuację. Na razie nie ma powodów do niepokoju, ale rejestrujących się przybywa. Trudno powiedzieć, czy wzrost będzie łagodny, czy lawinowy - mówi Grzegorz Fengler.
Do tej pory tylko jedna firma zgłosiła do Powiatowego Urzędu Pracy w Jarocinie zwolnienie grupowe. To Inter Elkan, który rozwiązał umowy z 29 pracownikami. W zakładzie pracuje około 120 osób.
Co na to właściciel firmy, jakie są przyczyny tej decyzji i czy pozostali pracownicy mogą być spokojni o swoje miejsca pracy? Takie pytania chcieliśmy zadać prezesowi Inter Elkanu, był jednak zajęty. Jak tylko uda nam się uzyskać jego wyjaśnienia, podamy je do wiadomości naszych Czytelników.
[AKTUALIZACJA - środa, 6 maja]
Jarosław Czajka, prezes Inter Elkanu zapewnia, że zgłoszone do urzędu pracy zwolnienie grupowe nie ma nic wspólnego ze stanem epidemii panującym w naszym kraju.
- To zgłoszenie zostało złożone w urzędzie pracy w ubiegłym roki i zwiazane jest z procesem restrukturyzacji w naszej firmie. Do zwolnienia zostało podanych 29 osób jednak być może częśc z wypowiedzeń zostanie cofniętych. Sytuacja jest dynamiczna i zmienia się z dnia na dzień - przyznaje Jarosław Czajka.