Na 10 miesięcy ma trafić do więzienia Stanisław O. z gminy Jaraczewo. Jarociński sąd uznał go winnym wyłudzenia pieniędzy z kredytów.
70-latek na ławie oskarżonych zasiadł już po raz drugi. W lutym został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Oszukał 13 osób na kwotę 237 tys. zł. Taką sumę miał też zwrócić pokrzywdzonym.
Jarocińska prokuratura ponownie zarzuciła mu wyłudzenie tym razem blisko 40 tys. zł od dwóch poznanianek. Namówił dwie kobiety, aby wzięły „na siebie” kredyty w różnych bankach, a pieniądze przekazały jemu. Stanisław O. nie wywiązał się z deklaracji spłaty, dlatego też sprawą zajęły się organa ścigania.
Na pierwszej rozprawie 70-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Przed sądem powiedział, że pokrzywdzeni z poprzedniej sprawy nie otrzymali od niego ani złotówki. Obrońca O. wnioskował, aby oskarżonemu wymierzyć identyczną karę jak w lutym. Prokurator postulował określenie w wyroku, że oskarżony co pół roku musi spłacić określoną kwotę.
Sędzia Maciej Gruchalski nie podzielił stanowiska obrony. Stanisławowi O. wymierzył karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, orzekał również obowiązek zapłaty poszkodowanym 36.340 zł. - Minęło kilka miesięcy od poprzedniej sprawy, rodzaj czynów jest nieco inny niż w poprzedniej sprawie. Tam zarzuty dotyczyły czynów z roku 2010 czy 2009. Teraz mamy dwie panie, które stały się ofiarą doświadczonego oszusta - stwierdził sędzia Maciej Gruchalski.
Wyrok jest nieprawomocny.
(era)
