Radni gminy Żerków zdecydowali, że w 2014 roku nie wyodrębnią w gminnym budżecie funduszu sołeckiego.
Swoje zdanie samorządowcy opierają na opinii sołtysów, z którymi się wcześniej spotkali. Spośród 19 obecnych na zebraniu gospodarzy wsi wszyscy jednogłośnie wyrazili opinię, że nie chcą osobnych budżetów dla swoich miejscowości.
Radni byli jednak w tej sprawie podzieleni. - To jest na zasadzie - u jednego robią, drugi musi poczekać. A tak to byłoby, w każdego, ale po troszeczku - argumentuje radny i sołtys Bieździadowa Wincenty Bogaczyk, który głosował za tym, żeby nie wyodrębniać funduszu.
- Jestem za tym, żeby wioski dostawały środki na własne potrzeby - mówi z kolei Andrzej Stachowiak. Oprócz niego przeciw niewyodrębnianiu funduszu głosowałi: Maria Sołtysiak, Barbara Królak i Wojciech Raś
(ann)
Fot. A. Konieczna
U jednego robią, drugi musi poczekać
Opublikowano:
Autor:
akonieczna
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.