- Czy zasadne jest utrzymywanie Szkoły Podstawowej w Magnuszewicach? - zastanawiał się radny Zdzisław Wodniczak na posiedzeniu kotlińskich komisji.
Nad losami szkoły w Magnuszewicach dyskutowano na wspólnym posiedzeniu komisji rady gminy, w której uczestniczyli dyrektorzy placówek oświatowych.
Radny Zdzisław Wodniczak rozpoczął od uwagi, że nauczyciele powinni bardziej angażować się w organizowanie zajęć w wakacje, po czym wywołał poruszany już wielokrotnie temat najmniejszej szkoły w gminie. - Nie wiem, czy jest zasadne utrzymywanie szkoły w Magnuszewicach, bo w klasie jest średnio 6 uczniów, a nie przekłada się to w wynikach w nauce. Po porównaniu testów, to Magnuszewice chyba najgorzej wypadają w gminie - mówił radny z Twardowa. - Akurat nie - zaprotestowała Beata Siudzińska, dyrektorka szkoły. - Tam niedługo będzie trzech uczniów na jednego nauczyciela - podsumował Wodniczak.
(era)
Na zdjęciu: Po komisji radny Szczepan Szymczak rozmawiał z Beatą Siudzińską, dyrektorką szkoły w Magnuszewicach
Zagłosuj w sondzie:
{loadposition sonda_2_kg}