Było ich ponad dwadzieścioro. Przyjechali z Koźmina Wlkp., żeby zobaczyć, jak wygląda praca dziennikarzy i jak powstaje gazeta.
Najbardziej jednak podobało im się w studiu telewizyjnym, gdzie wcielali się w „pogodynki”. Niektórym wychodziło to bardzo profesjonalnie. Wszyscy jednak na początku mieli trochę kłopotów z koordynacją ruchów, które na ekranie są odwrotne do tych w rzeczywistości.
W zamian za możliwość obejrzenia siedziby Południowej Oficyny Wydawniczej dziennikarze otrzymali podziękowania na piśmie i bukiet kwiatów. W zamian poczęstowali dzieci cukierkami i każdemu podarowali odblaskową opaskę dla poprawy bezpieczeństwa na drodze.