Znowu głośno o jarocińskiej wersji „mieszkań plus”

Opublikowano:
Autor:

Znowu głośno o jarocińskiej wersji „mieszkań plus”  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Czy to lokalizacja nowych bloków z mieszkaniami czynszowymi, które są budowane w gminie Jarocin jest przyczyną problemów? Na taki powód wskazuje Grzegorz Muszyński, wiceprezes BGK Nieruchomości, które kredytuje jarocińska inwestycję.



Po oddaniu mieszkań czynszowych w Siedleminie na Jarocin posypała się krytyka - przede wszystkim w mediach ogólnopolskich. O zalewanych blokach i pleśni w mieszkaniach oraz o wyobcowaniu nowych mieszkańców Siedlemina i wrażeniu zamkniętego getta pisały między innymi Gazeta Wyborcza i Newsweek.

[o problemach nowych mieszkańców Siedlemina pisaliśmy TUTAJ]

W tych okolicznościach niektórzy przedstawiciele rządu zaczęli się nawet wycofywać z poparcia dla jarocińskiej wersji „Mieszkania Plus”. Wiceminister budownictwa Artur Soboń w rozmowie z portalem Money.pl powiedział: „Mieszkania oddane w Jarocinie to tak naprawdę etap przejściowy między pomysłami poprzedniego rządu a obecnego. „Mieszkanie Plus” należy oceniać przez pryzmat budynków wzniesionych w Białej Podlaskiej, bo one powstały według zamysłów PiS.”

Ostatnio od jarocińskiej inwestycji odciął się także Grzegorz Muszyński, wiceprezes BGK Nieruchomości. Jego stanowisko w sprawie na tyle może może dziwić, że reprezentuje podmiot, który kredytuje budowę mieszkań w naszej gminie.

ZOBACZ WIDEO



W rozmowie z portalem Money.pl stwierdził: - BGK Nieruchomości dostarczała tylko pieniądze. Całością kierował samorząd lokalny. W tych lokalizacjach, które my wybieraliśmy, nie ma żadnych problemów.

 

Jarocińskich lokalizacji broni Jerzy Wolski, prezes Jarocińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. - Te miejsca, gdzie budujemy osiedla były wybierane ze szczególna pieczołowitością. Siedlemin jest blisko szkoły, przedszkola, boiska, placu zabaw, kościoła - czegóż chcieć więcej?



I dodaje: - Poza tym wszystkie nasze lokalizacje były doskonale znane BGK Nieruchomości. Była przekazana cała dokumentacja. Zresztą nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Wszystko to było dokładnie analizowane i sprawdzane. Została powołana spółka celowa. I to ona była inwestorem - stwierdza Wolski.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE