Problem odbierania odpadów zielonych z posesji w Żerkowie poruszył na jednym z ostatnich posiedzeń Rady Miejskiej Żerkowa Grzegorz Andraszak.
- Dotyczy to przede wszystkim osób mieszkających na osiedlu domków jednorodzinnych. Wielu z nich pyta, czy nie byłoby możliwości odbioru odpadów zielonych do specjalnych worków, które ewentualnie można by nabyć w cenie odbioru na przykład w naszym urzędzie - argumentował radny.
Burmistrz Jacek Jędraszczyk przyznał, że wniosek w tej sprawie został przyjęty. Obiecał też, że sprawa zostanie załatwiona.
Po przeanalizowaniu wycofał się jednak z tej deklaracji. - Przyczyna jest jedna - koszty. W tej opłacie, jaką mieszkańcy w tej chwili płacą za odbiór odpadów to się w żaden sposób nie mieści, żebyśmy jeszcze dodatkowe kursy uruchamiali. Bo to nie koszty trawy przecież, ale odbioru, są tymi, które mają największe znaczenie - podkreśla Jędraszczyk.
Burmistrz zaznaczył, że odpady zielone są odbierane tylko w Jarocinie. - Ale oni widocznie mieszczą się w tej opłacie, którą ustalili. Z resztą tam na wysypisko jest z pięć kilometrów, a u nas to żabi skok, więc nie powinno być problemu - uważa Jędraszczyk.
Na jakich warunkach odpady zielone są odbierane w Jarocinie - czytaj w „Gazecie Jarocińskiej”.