Jarocin. Ratownicy medyczni. Zespoły Ratownictwa Medycznego
Nieustanie ścigają się z czasem. Zawsze są na „stand by’u”. Uratowali tysiące ludzi. Widzieli wielu umierających, którym nie mogli już pomóc. Praca, którą codziennie wykonują jest wyjątkowa, bo ratują ludzkie życie i zdrowie. Ratownicy medyczni, bo to o nich mowa. 13 października obchodzony jest Dzień Ratownictwa Medycznego.
W jarocińskim szpitalu pracuje 26 ratowników medycznych. Są dwa Zespoły Ratownictwa Medycznego, które spieszą codziennie na ratunek. Nie sposób wyliczyć wszystkich przypadków, do których wyjeżdża pogotowie ratunkowe. ZRM ratują osoby poszkodowane w wypadkach komunikacyjnych, pacjentów z udarami, zatrzymaniem krążenia, zawałem mięśnia sercowego.
Jarocińskie Zespoły Ratownictwa Medycznego miesięcznie interweniują ponad 300 razy. W tym roku wyjeżdżały już prawie 3.300 razy.
Załoga składa się z trzech osób: ratownika medycznego, pilota i lekarza. Śmigłowce HEMS odbywają dwa rodzaje lotów: ratunkowe, których jest zdecydowanie więcej oraz transportowe - przewożą pacjentów do szpitali o wyższym stopniu referencyjności.
Każdy wylot jest oddzielną historią. Każdy jest inny i nigdy nie wiedzą do końca, co ich czeka.
- Życie człowieka potrafi tak zaskoczyć… opowiadał w wywiadzie dla „Gazety Jarocińskiej” Tomasz Golczyk, ratownik medyczny i kierownik bazy LPR w Michałkowie. - Czasami sobie uświadamiamy, że w ciągu jednego lotnego dnia widzimy tylu ludzi umierających, ilu niejeden człowiek nie widzi przez całe życie i z tym też trzeba sobie umieć radzić. Przy pacjentach emocje zostawiamy na później. Jest zadanie do wykonania i trzeba je wykonać, jak najlepiej i jak najszybciej - dodaje ratownik.
Wszystkim ratownikom medycznym życzymy zdrowia, spokojnych dyżurów, wyrozumiałych pacjentów i godnego wynagrodzenia.