Zastępca burmistrza mówi referendystom „nie”

Opublikowano:
Autor:

Zastępca burmistrza mówi referendystom „nie” - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Referendum Jarocin 2015. Komitet Referendalny chciał zorganizować spotkania informacyjne z mieszkańcami gminy Jarocin przed wyznaczonym na koniec listopada głosowaniem. Tymczasem władze miasta, powołując się na przepisy, odmówiły nieodpłatnego użyczenia obiektów należących do samorządu.

Pismo w tej sprawie trafiło do Urzędu Miejskiego w Jarocinie już 7 października [KOPIE DOSTĘPNE W GALERII]. „W związku z przygotowywana przez Komitet Referendalny kampanią związaną z gminnym referendum (…) proszę o udzielenie informacji na jakich warunkach gmina udostępni nam gminne obiekty użyteczności publicznej w celu przeprowadzenia spotkań informacyjnych z mieszkańcami” – napisała Anna Iwicka, która jest pełnomocnikiem KR.

Władze miasta potrzebowały niemal dwóch tygodni, by odpowiedzieć organizatorom plebiscytu. 20 października na prośbę referendystów odpisał upoważniony do tego pierwszy zastępca burmistrza Adama Pawlickiego.

„Gmina Jarocin nie może udostępnić nieodpłatnie gminnych obiektów użyteczności publicznej (…). Zgodnie z ustawą o referendum lokalnym inicjatorowi referendum oraz innym podmiotom uczestniczącym w kampanii referendalnej nie mogą być przekazywane, a inicjator referendum nie może przyjmować na cele referendalne środków finansowych pochodzących z budżetu państwa, budżetów jednostek samorządu terytorialnego, związków jst i innych gminnych, powiatowych i wojewódzkich osób prawnych – czytamy w piśmie podpisanym przez wiceburmistrza Witosława Gibasiewicza, który dodaje jednocześnie, że gdyby gmina wynajęła organizatorom np. salę wiejską nieodpłatnie, mogłoby to stanowić „naruszenie prawa”.

Członkowie komitetu nie ukrywają oburzenia. - Burmistrz każe płacić nam za takie spotkania, wskazując, że powinniśmy zawrzeć umowę najmu z właścicielem lokalu. Kompletnie nie rozumiemy tej decyzji dlatego, że sale te stoją właśnie po to, żeby służyć mieszkańcom – argumentuje Anna Iwicka. - Spotkania, które miałyby się tam odbyć to inicjatywa społeczna, a nie akcja komercyjna. W tej sytuacji nie mamy szansy spotkania się z mieszkańcami z powodów czysto finansowych. To kolejny dowód na to, że ten burmistrz nie idzie w kierunku wyciągnięcia ręki do swoich mieszkańców. Trudno, dzisiaj już wiemy, że przeprowadzenie akcji informacyjnej będzie trudniejsze niż się spodziewaliśmy.

Adam Pawlicki nie chce komentować sprawy. - Nie zajmowałem się tym, nie chcę być sędzią we własnej sprawie. Po szczegóły proszę do mojego zastępcy – powiedział portalowi burmistrz Jarocina.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE