Choć chuligański wybryk miał miejsce prawie rok temu, to dla wymiaru sprawiedliwości sprawa się nie przedawniła. Najpierw była skuteczne interwencja policji. Później wniosek do prokuratury i wreszcie wyrok oraz grzywna.
Chodzi o incydent z września ubiegłego roku, kiedy to pewien mężczyzna wyrwał, a następnie zgniótł metalowy kosz na śmieci w jarocińskim w Parku Gorzeńskiego u zbiegu ulic Hallera i Śródmiejskiej.
Sprawca został ujęty na miejscu zdarzenia przez policjantów patrolujących park i sam przyznał się do aktu wandalizmu.
Urząd miejski oszacował straty na blisko 800 zł, a urzędnicy złożyli wniosek o ściganie i ukaranie sprawcy. Jarocińska policja, pod nadzorem prokuratury rejonowej, wszczęła dochodzenie. W jego efekcie do sądu skierowany został wniosek przeciwko podejrzanemu.
Po kilku miesiącach Sąd Rejonowy w Jarocinie wydał wyrok i ukarał winnego zasądzając obowiązek zapłaty 790,40 zł na rzecz gminnego samorządu. Ponadto sprawca został obciążony kosztami postępowania sądowego, grzywną i opłatami od tej grzywny, które łącznie opiewają na 950 zł. Ostatecznie chuligański wybryk kosztował mężczyznę 1740,40 zł.
- Gmina złożyła wniosek o ściganie sprawcy, bo uznajemy, że jeśli ktoś niszczy mienie publiczne, to musi podlegać karze i ponosić koszty napraw - podkreśla wiceburmistrz Jarocina - Robert Kaźmierczak.