Lekarzom z wrocławskiego szpitala nie udało się uratować mężczyzny poszkodowanego we wtorkowym wypadku na trasie z Góreczek do Koźmina Wlkp. Jak ustaliła krotoszyńska policja do zdarzenia doprowadziła kierująca daewoo lanos mieszkanka powiatu jarocińskiego, która włączała się do ruchu z polnej drogi - Nie udzieliła pierwszeństwa przejazdu jadącemu drogą główną kierującemu Skodą Felicją mieszkańcowi Koźmina Wlkp., na skutek czego doszło do zderzenia obu pojazdów – mówi sierż. szt. Teresa Walkowiak, z komendy policji w Krotoszynie. Na miejscu interweniowały dwa zastępy pogotowia ratunkowego, które zajmowały się dwójką poszkodowanych osób - kierującą Daewoo i jej pasażerką. Trzecia osoba, kierowca skody był zakleszczony w rozbitym pojeździe.
Z pomocą ruszyli mu wezwani na miejsce strażacy. Okazało się, że obrażenia, których doznał mężczyzna są na tyle poważne, iż zapadła decyzja o natychmiastowym przetransportowaniu go na specjalistyczne leczenie. Dlatego na miejsce wypadku nadleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Poszkodowany został zabrany do szpitala we Wrocławiu. Dwie pozostały osoby zostały odwiezione do lecznicy w Krotoszynie. Niestety poszkodowany mężczyzna w nocy zmarł.