Wodą podzielili rolników

Opublikowano:
Autor:

Wodą podzielili rolników    - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

 Kotlin. Rada Gminy. Opłaty za wodę.Samorząd Kotlina    

Rolnicy z gminy Kotlin płacą różne stawki za wodę pobieraną z gminnego wodociągu. Wszystko przez to, że władze chciały ukrócić podlewanie przydomowych ogródków. Wprowadziły opłatę za „wodę bezpowrotnie zużytą” i według tej stawki jest naliczana odpłatność za wodę wykorzystywaną do hodowli zwierząt.

Nie milkną echa podwyżki cen wody w gminie Kotlin, które obowiązuje od Nowego Roku. I wcale nie chodzi o wzrost opłaty, tylko o wprowadzenie trzeciej taryfy - za dostawę wody bezpowrotnie zużytej. Decydując się na tę opłatę, samorząd chciał nią obciążyć mieszkańców, którzy podlewają ogródki. Woda do tego celu jest o 30 groszy droższa od tej wykorzystywanej w gospodarstwach domowych. Na wprowadzeniu nowej taryfy stracili rolnicy, którzy wykorzystują ją do hodowli zwierząt.

Początkowo część radnych nie dostrzegła tego problemu, choć sugerowali to radni Marian Niewiada i Zbigniew Orpel. Przy 6 głosach wstrzymujących rada przyjęła uchwałę zaproponowaną przez wójta.

Kiedy informacja o podwyżce trafiła do opinii publicznej, części radnych oberwało się za podjętą decyzję.

- Jest jedna rzecz, która budzi kontrowersje wśród rolników. Podjęliśmy uchwałę, którą dzielimy rolników. W tych wsiach, gdzie jest kanalizacja, są założone podliczniki, tam rolnicy będą płacili za wodę więcej, a w tych miejscowościach, gdzie nie ma kanalizacji, to woda jest po niższej cenie -  mówiła Dominika Kwiecińska.(Rolnicy mają założone podliczniki i w opłacie za ścieki nie ma uwzględnionej wody wykorzystywanej do hodowli zwierząt i oprysków w gospodarstwach rolnych - przyp. red.).

- To budzi taki niesmak wśród rolników, że zostali podzieleni - podkreślała.

Radna proponowała, aby powrócić do poprzedniej metody naliczania opłaty.

Wójt Mirosław Paterczyk dowodził, że w opłaty w gospodarstwach z podlicznikami nie wzrosną aż tak dużo. Zaznaczył także, że w około 60 procentach gospodarstw rolnych są studnie.

- Ci, którzy myślą rozsądnie, to posiadają własne studnie - przekonywał wójt. Ostatecznie przyznał, że przeanalizuje jeszcze raz sprawę.
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE