Krótkie odcinki dróg i to nie najlepszą techniką chciał wykonać powiat na terenie gminy Nowe Miasto.
Kolejny raz, zarówno na posiedzeniach komisji, jak i na sesjach nowomiejscy radni dyskutowali o tym, że powiat obiecuje naprawić drogi na terenie gminy będące w jego zarządzie, zaczyna..., ale ich nie kończy. Radni podnosili też kilkakrotnie problem gorszej technologii, którą wybiera starostwo. - Rada życzy sobie, żeby to była nakładka z masy bitumicznej, a nie w takiej formie, jak to robi powiat, czyli emulsja i grys - mówi przewodniczący rady, Waldemar Tomaszewski.
Gmina miała przekazać powiatowi 400 tysięcy złotych dotacji na dofinansowanie naprawy dróg. Chodziło o krótkie odcinki w Skoraczewie, Kruczynie, Dębnie, Aleksandrowie i Nowym Mieście. Po kolejnym przeanalizowaniu sprawy sami radni stwierdzili, że wolą zrezygnować z zaproponowanego zakresu robót - lepiej, żeby było zrobione mniej, a porządniej.