W środku nocy błąkała się po mieście w samej piżamie. Pomógł jej 21-latek

Opublikowano:
Autor:

W środku nocy błąkała się po mieście  w samej piżamie. Pomógł jej 21-latek - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Ciągle słyszymy narzekania na młodych ludzi.

 

W mediach nie brakuje doniesień, że wykorzystują łatwowierność starszych osób, które potem okradają. Ten 21-latek z pewnością nie należy do tej grupy. Przejął się losem seniorki. Dzięki jego postawie być może udało się kobiecie uratować życie.

Było kilka minut po godzinie 3.00 w nocy. 21-latek z Jarocina jechał ulicą Powstańców Wielkopolskich.

Nagle na ulicy zauważył starszą kobietę w koszuli nocnej i w laczkach. Zareagował na nietypową sytuację. Zatrzymał się, ale nie mógł nawiązać kontaktu z kobietą. Nie miał przy sobie telefonu.

 

Zabrał 77-latkę do swojego samochodu. Pojechał na pobliską stację paliw i o wszystkim poinformował policję. Natychmiast podjechał tam patrol policji.

 

- Okazało się, że kobieta ma problemy z pamięcią Nie potrafiła powiedzieć, skąd jest, jak się nazywa, gdzie mieszka. Trochę to czasu zajęło, ale w końcu udało się funkcjonariuszom ustalić jej dane osobowe - mówi asp. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.

 

 

Mundurowi odwieźli seniorkę do domu. Przekazali pod opiekę mężowi.

 

- Kierowcy należą się podziękowania, że zareagował i nie pozostał obojętny nad losem tej pani - podkreśla rzeczniczka.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dwóch chłopców bawiło się na placu zabaw. Nagle jeden się zaklinował się w tunelu.

Ten 12-latek na pewno uważał na zajęciach, na których omawiano numery alarmowe. Wczoraj zdobytą wiedzę wykorzystał w praktyce i pewnie lepiej sobie z tym porodził niż niejeden dorosły. Dwóch chłopców bawiło się  na placu zabaw. Nagle jednemu z nich noga zaklinowała się w tunelu. Drugi nie zastanawiał się długo. Wziął telefon i wybrał numer 998. Poinformował oficera dyżurnego jarocińskiej straży, że jego kolega ma uwięzioną nogę w jednym z elementów wyposażenia placu zabaw.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE