Zanieczyszczone powietrze jest coraz większym problemem. Z jednej strony dużo ludzi lekceważy to i wrzuca do pieca wszystko, co się da spalić. Z drugiej - rośnie świadomość i grupa osób, które walczą z przyczynami smogu. Tymczasem u naszych sąsiadów rozpoczęła się walka z dymiącymi kominami. Zobacz, jakimi metodami posługują się strażnicy miejscy.
Wskaźniki jakości powietrza w Jarocinie wielokrotnie przekraczały normy. Ludzie skarżą się, że nie ma czym oddychać, że z tego powodu chorują. Mimo to, działania antysmogowe naszych władz ciągle jeszcze nie przynoszą widocznych skutków.
- Stawiamy przede wszystkim na edukację, odnoszenie świadomości mieszkańców i umożliwienie naprawy, jeśli ktoś robi coś źle. W tym celu Jarocińska Agencja Rozwoju udziela informacji i wskazuje w jaki sposób pozyskać fundusze na wymianę źródeł ciepła z rządowego programu „Czyste powietrze” - mówi wiceburmistrz Jarocina Bartosz Walczak.
I dodaje: - Poza tym urząd miejski prowadzi swój program dofinansowań, którego kolejna edycja ruszy wiosną przyszłego roku i będzie dedykowany do tych obszarów miasta, gdzie tych zanieczyszczeń jest najwięcej.
Tymczasem w sąsiednim Pleszewie zabrali się właśnie za walkę ze „smoluchami” - jak potocznie nazywa się kopcące kominy.
Pleszewscy strażnicy miejscy rozpoczęli kontrolę tego, czym mieszkańcy palą w piecach i ogrzewają swoje domy. Mundurowi zaglądają do pieców i kotłowni.