Około 800 tys. zł mniej będzie mógł wydać w przyszłym roku na swoją działalność jarociński szpital. Tyle bowiem nasza lecznica będzie musiała przeznaczyć na zagwarantowane przez poprzedni rząd podwyżki wynagrodzenia dla pielęgniarek i położnych.
Podobnie jak większość innych szpitali nie dostanie na nie dodatkowych środków. - Sprawa nie jest prosta. Uważam, że podwyżki dla pielęgniarek są zasłużone, ale z drugiej strony kontrakt jest obcięty o 800 tysięcy, czyli jednym dodano, a drugim ukradziono - stwierdził na jednym z ostatnich posiedzeń rady powiatu Mirosław Drzazga, etatowy członek zarządu powiatu.
- W tym momencie potencjalni pacjenci naszego szpitala będą mieli przesuwane terminy planowych operacji. Jeśli chodzi o endoprotezy, to ja sobie zdaję sprawę, że może zostać to wydłużone o rok, a nawet półtora - podkreślił. I poinformował, że powiaty zapowiadają protest wobec tej sytuacji.
Co w tej sytuacji zrobią władze powiatu, czy pomogą szpitalowi - czytaj w „Gazecie Jarocińskiej”.