Za zorganizowanie dożynek, podtrzymanie tradycji dziękował sołtysom na sesji przewodniczący żerkowskiej rady, Wojciech Raś.
- I bardzo się cieszę, że jest taka zdrowa rywalizacja - bo jak coś sołtysi u kogoś podpatrzą, to biorą wzorce i starają się być lepsi - przyznał. Żartował jeszcze: - Powiem szczerze - w Chrzanie dożynki były po Stęgoszy i to był błąd! Bo w sobotę sołtyska przyszła i mówiła: - Bo u Ani (sołtyski Stęgoszy - Anny Kaczmarek) było tak!