31-letnia mieszkanka jednej z podkrotoszyńskich wsi spłonęła żywcem w salonie masażu w Danii. Jak się okazało, dom, w którym przebywała został podpalony przez gangsterów. Prokuratura okręgowa w Gdańsku, wraz z Centralnym Biurem Śledczym Policji - prowadzą postępowanie w sprawie zabójstwa mieszkanki powiatu krotoszyńskiego. Sprawa jest rozwojowa.
Do podpalenia i zabójstwa doszło 10 stycznia w duńskim mieście Aalborg. Z ustaleń śledczych wynika, że motywem zbrodni były porachunki gangsterskie.
- Funkcjonariusze ustalili, że w Danii działały dwie konkurencyjne zorganizowane grupy przestępcze, które zaczęły walczyć o wpływy na rynku agencji towarzyskich – wskazuje Rafał Szymański z Centralnego Biura Śledczego Policji.
Gangsterzy mieli wynająć w Gdańsku dwa samochody osobowe i pojechać pod dom, w którym oficjalnie mieścił się salon masażu.
- Zamaskowani sprawcy dostali się do wnętrza wytypowanego domu, rozlali w pomieszczeniach benzynę i podpalili ją – jak ustalono najprawdopodobniej – za pomocą świecy dymnej – obrazuje Tatiana Paszkiewicz, rzecznik prasowy gdańskiej prokuratury okręgowej.
Ogień szybko się rozprzestrzenił. 31-latka z powiatu krotoszyńskiego, która przebywała w budynku zginęła na miejscu. - Kobieta zmarła śmiercią nagłą, w wyniku doznanych obrażeń - w postaci oparzeń i spalenia skóry na całej powierzchni ciała - oraz zatrucia tlenkiem węgla – mówi Tatiana Paszkiewicz.
Pożar, który objął już większość budynku dostrzegli sąsiedzi. Natychmiast wezwali straż. Jeszcze przed przybyciem służb świadkowie zauważyli na podwórku płonącego domu kobietę w piżamie, która wzywała pomocy – jak się później okazało to 22-latka, która zdołała wyskoczyć z płonącego budynku. W okolicy znajdowało się także dwóch mężczyzn, którzy podpalili budynek. Jeden z nich sam stanął w ogniu i doznał ciężkich poparzeń.
Gdy świadkowie pożaru podbiegli, by udzielić pomocy – mężczyźni uciekli do samochodu i oddalili się z miejsca pożaru. Po ugaszeniu ognia przez straż pożarną okazało się, że we wnętrzu budynku znajduje się jeszcze jedno ciało.
- Ujawniono zwłoki mężczyzny, zmarłego na skutek pożaru, którym najprawdopodobniej mógł być jeden ze sprawców. W tym zakresie trwają dalsze ustalenia – podkreśla rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Gdańsku.
Początkowo postępowanie w sprawie podpalenia i zabójstwa prowadziła duńska policja. Po identyfikacji zwłok sprawa została przekazana polskim organom ścigania.
- Po przekazaniu przez stronę duńską informacji o zdarzeniu oraz o tym, że zarówno sprawcy jak i ich ofiara to Polacy, śledztwo wszczęła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wspólnie z funkcjonariuszami gdańskiego CBŚP – mówi Tatiana Paszkiewicz.
Na początku kwietnia dokonano pierwszych aresztowań. - Zatrzymano 5 mężczyzn, w wieku od 28 do 41 lat. Wszyscy to mieszkańcy Trójmiasta – wskazuje rzeczniczka gdańskiej prokuratury. 11 kwietnia policjanci zatrzymali kolejną osobę – 30-latka z Gdańska, który także usłyszał zarzuty. Kolejny mężczyzna podejrzewany o udział w zbrodni został już zidentyfikowany.
- Jak ustalili policjanci kolejny z członków grupy przebywa w Niemczech i został zatrzymany przez policję niemiecką. (…) Będzie ekstradowany do Polski po wystawieniu Europejskiego Nakazu Aresztowania – mówi Rafał Szymański z CBŚP.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej, usiłowania zabójstwa 22-latki i zabójstwa 31-latki z podkrotoszyńskiej wsi.
Żaden z nich nie przyznał się do winy. Wobec 6 podejrzanych zastosowano tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Sprawa jest rozwojowa.
- Trwają czynności zmierzające do zatrzymania kolejnych osób. Konieczne jest także m.in. ustalenie motywacji sprawców. Z oficjalnych informacji wynika, że podpalony dom był salonem masażu – mówi Tatiana Paszkiewicz.
