62-letni kierowca przyznał się, że śmiertelnie potrącił 7-letnią dziewczynkę jadącą na hulajnodze. Prokuratura zakończyła śledztwo i skierowała akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Jarocinie.
Ta tragedia wstrząsnęła lokalną społecznością. Do śmiertelnego wypadku doszło na wąskiej drodze w Roszkowie w Wielkim Tygodniu [ZOBACZ TUTAJ]
Jarocińska prokuratura zakończyła postępowanie w sprawie zdarzenia. 62-letniego mieszkańca gminy Jaraczewo oskarżyła o nieumyślne spowodowanie śmiertelnego wypadku.
- Mężczyźnie zarzucono, że 16 kwietnia, kierując samochodem osobowym skoda, jadąc w kierunku Dąbrowy, naruszył nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że nie dość wnikliwie obserwował przedpole jazdy, bo nie zauważył jadącej z przeciwnej strony po jej lewej stronie jezdni małoletniej pokrzywdzonej - relacjonuje prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Jak ustalili śledczy pojazd uderzył dziewczynkę prawą stroną. 7-latka zginęła na miejscu.
- Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu, wyjaśnił okoliczności, w jakich doszło do zdarzenia wyraził głęboki żal. Nie był dotychczas karany - zaznacza prokurator.
Sprawcy grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Wypadek wydarzył się kilka metrów od domu dziewczynki. Najpierw próbował ją ratować ojciec. Później do akcji wkroczyli lekarze i ratownicy Zespołu Ratownictwa Medycznego oraz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pomimo wysiłku tylu osób nie udało się przywrócić dziecku czynności.