Tymczasem w Krotoszynie. Andrzej W., który od początku lipca pełnił obowiązki ordynatora ginekologii w krotoszyńskim szpitalu, kilka dni temu usłyszał prokuratorskie zarzuty.
Śledczy zarzucają mu m.in. oszukiwanie pacjentek i namawianie je na płatne zabiegi, które w rzeczywistości były refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Ginekolog już w ubiegłym roku został skazany m.in. za podobne przewinienie na dwa lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Jeżeli w tej sprawie lekarz zostanie prawomocnie skazany, to sąd będzie zobligowany do odwieszenia poprzedniej kary.
Andrzej W. funkcję szefa krotoszyńskiej ginekologii pełnił tylko przez kilka dni. Wczoraj zarząd szpitala rozwiązał z nim umowę.
Jak podkreśla dyrektor SP ZOZ w Krotoszynie, na zakończenie współpracy nie miało wpływu śledztwo prowadzone przez prokuraturę, a powrót na stanowisko było ordynatora, Andrzeja Krzyżanowskiego.