W Starej Obrze (gm. Koźmin Wlkp.) trwają czynności wyjaśniające przyczyny wypadku, w którym zginął 65-letni mieszkaniec jednego z bloków przy ul. Koźmińskiej. Wypompowywano szambo, do którego wpadł mężczyzna, by do środka mógł wejść biegły.
We wtorek, 9 grudnia mężczyzna wpadł do szamba. Niestety, nie udało się go uratować.
- Po dojechaniu do miejsca zdarzenia Kierujący Działaniem Ratowniczym ustalił, że samochód osobowy zaparkowany w pobliżu budynku wielorodzinnego spowodował częściowe oberwanie pokrywy szamba. Wewnątrz szamba znajduje się osoba poszkodowana nie dająca żadnych oznak życia – relacjonuje bryg. Tomasz Niciejewski.
Informacje, jakie otrzymali przybyli na miejsce strażacy mówiły o tym, że mężczyzna przebywa w szambie od około 30 minut.
- Świadek zdarzenia usiłował udzielić pomocy poszkodowanemu rzucając linkę ratowniczą, lecz z uwagi na brak kontaktu z mężczyzną pomoc okazała się nieskuteczna – mówi Tomasz Niciejewski.
Strażacy zabezpieczyli samochód zwisający nad szambem i jeden z pożarników wszedł do szamba po drabinie i wyciągnął mężczyznę na powierzchnię. Niestety, lekarz po zbadaniu 65-latka mógł tylko stwierdzić zgon.Sprawę bada policja pod nadzorem prokuratury. W piątek planowano sekcję zwłok zmarłego tragicznie mężczyzny.