Pierwszy dzień z możliwością przejazdu i parkowaniem na rynku. Najwyraźniej do zmotoryzowanych, to jeszcze nie dotarło. I nie idzie wcale o to, że na rynku były pustki.
Zapytaliśmy kierowców na kanale drogowym CB, co sadzą o decyzji burmistrza Jarocina. Decyzji, która zaskoczyła nawet jego najbliższych współpracowników. Ci przejezdni, tracący cenne minuty w korku, nie oszczędzili naszego dziennikarza. Po chwili informacja wywołała jednak zainteresowanie w eterze.
- Jestem nawet „za”, bo dzisiaj nigdzie w Jarocinie nie idzie stanąć - komentował jeden z nich. - Dobrze, że otworzył. Hołda ludzi, duży ruch, nie mają gdzie parkować
To nie jedyny głos, doceniający gest władz miasta. - Widać, że w Jarocinie mają mądrego burmistrza.
Zdarzali się i żartownisie. Wiadomo na CB anonimowość gwarantowana. - Z węglem do niego jadę. Nie wiem, czy na rynek wjechać? - zapytał jeden z mobili.
- Śmiało, śmiało! Jedź pod ratusz i kipruj - padła odpowiedź.
Ogólnie zmotoryzowani dobrze przyjęli otwarcie rynku na ruch i parkowanie. - Wiadomo, że dużo ludzi jest na zakupach, nie mają gdzie zaparkować. To niech otworzy i to - podsumował jeden z kierowców.
A wy parkujecie w rynku?