Zamiast jednego mobilnego, już trzy stacjonarne fotoradary śledzą naszych kierowców. Do „śmietnika” w Witaszycach dołączyły w ostatnim czasie dwa nowiutkie maszty w Cielczy i Nowym Mieście. Urządzenia należą do Inspektoratu Transportu Drogowego. Przyłapani kierowcy mogą stracić prawo jazdy.
(Nie)przypadkowo instalacja urządzeń zbiegła się w czasie z zaostrzeniem przepisów ruchu drogowego. Od niedawna największym postrachem dla piratów nie jest wyłącznie wysoki mandat, ale możliwość utraty prawa jazdy. Jarocińska policja zdążyła już (stan na początek czerwca) odebrać uprawnienia czterem kierującym z naszego terenu. W przypadku fotoradaru procedura się wyciągnie, ale specjaliści zapewniają, że nikt nie uniknie odpowiedzialności.
Całkiem niedawno zmotoryzowani cieszyli się, gdy władze Jarocina ogłosiły, że pozbędą się znienawidzonego przez kierowców mobilnego fotoradaru, który wystawiała straż miejska. Tymczasem w Cielczy, przy krajowej drodze nr 11, gdzie municypalni również lokalizowali urządzenie, pojawił się niepozorny słup. Kilka dni później zamontowano na nim fotoradar, nazywany pieszczotliwie przez kierowców „fotką” albo „śmietnikiem”.
Urządzeniem administruje ITD. Do inspektoratu należy też żółta „fotka” w Witaszycach (na wylocie w kierunku Kalisza) i Nowym Mieście (tuż przed mostem).
Zgodnie z nowymi przepisami, jeśli policja przyłapie kierowcę w terenie zabudowanym na przekroczeniu prędkości o ponad 50 km na godzinę, funkcjonariusz natychmiast odbiera mu dokument prawa jazdy. Co jeśli pirata przyłapie fotoradar?
Więcej na ten temat w „Gazecie Jarocińskiej”.
