O opuszczonym budynku - dawniej Zakładowym Ośrodku Kultury - w Przybysławiu pisaliśmy zarówno w "Gazecie Jarocińskiej", jak i na portalu www.jarocinska.pl.
Doszło tam bowiem do nieszczęśliwego zdarzenia - nastolatek, który dostał się do środka obiektu, spadł z kilku metrów. Z obrażeniami trafił do szpitala. Budynek jest własnością Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Dlaczego nie ma zakazu wstępu? Czy ktoś strzeże tego miejsca?
- W odpowiedzi na zapytanie informujemy, że obiekt w Przybysławiu, zgodnie z umową, ochrania Biuro Ochrony "Vigor". W ramach umowy wykonywane są patrole kontrolne, jeden raz w tygodniu, w tym dwa patrole w miesiącu - poinformował nas Oddział Terenowy KOWR w Poznaniu. Koszt miesięczny tej ochrony to 492 zł brutto.
Po naszej interwencji KOWR zapewnił, że w najbliższych dniach zostanie umieszczona tabliczka "zakaz wstępu".