Czy gmina Jarocin będzie kontynuowała likwidowanie publicznych szkół i przedszkoli? – Nie oczekujcie, państwo, ode mnie, że ja powiem, czy którąś szkołę będziemy przekształcali – odpowiedział radnej Lidii Czechak Robert Kaźmierczak, zastępca burmistrza Jarocina.
Władze gminy Jarocin konsekwentnie unikają jednoznacznych deklaracji, czy i które placówki oświatowe będą przekształcane w niepubliczne.
W styczniu władza poinformowała, że chce przekształcić w niepubliczne trzy prowadzone przez gminę przedszkola: nr 1 (ul. Hallera), nr 5 (ul. Waryńskiego) i nr 6 (ul. Libercourt) oraz Zespołu Szkół w Wilkowyi. Już wtedy było słychać, że plan jarocińskich władz obejmuje likwidację większej liczby placówek publicznych, jednak musi zostać rozłożony w czasie, aby gmina nie musiała jednorazowo wypłacać ponad 4 milionów złotych odpraw dla zwalnianych nauczycieli.
Podczas oświatowej debaty zorganizowanej przez „Gazetę Jarocińską” i portal jarocinska.pl wiceburmistrz Robert Kaźmierczak uniknął jednoznacznej odpowiedzi na pytanie internauty: Czy samorząd planuje w następnych latach kolejne likwidacje placówek oświatowych w gminie?
- Robert Kaźmierczak: Gmina ma obowiązek prowadzić przynajmniej jedno przedszkole i na pewno będzie postępowała zgodnie z prawem w tym zakresie.
- Piotr Piotrowicz: A co ze szkołami podstawowymi? Może warto by było uprzedzić rodziców np. z rocznym wyprzedzeniem?
- R.K.: Musimy sobie zadać pytanie, czy chcemy do bieżącego funkcjonowania szkół ponad subwencję oświatową dokładać? A jeśli ta, to ile?
- P.P.: To trzeba o to zapytać ludzi! Czy samorząd ma zamiar podjąć kolejne przekształcenia w oświacie?
- R.K.: Kiedy słyszę, że w przyszłym roku zamierzamy likwidować Zespół Szkół nr 5, szkołę nr 2, gimnazjum nr 1, to ktoś, kto to mówi, mówi nieprawdę.
- P.P.: Czyli samorząd nie planuje przekształcać placówek?
- R.K.: Nie zamierza przekształcać tych placówek.
- Widownia: Tych!
- P.P.: A czy inne zamierza likwidować?
- R.K.: (brak odpowiedzi)
Sytuacja powtórzyła się także w czwartek na połączonym posiedzeniu Komisji Oświaty, Kultury i Sportu oraz Komisji Spraw Społecznych Rady Miejskiej w Jarocinie.
Radna Lidia Czechak poprosiła wiceburmistrza Jarocina Roberta Kaźmierczaka, by o planowanych przekształceniach kolejnych placówek oświatowych poinformował wcześniej niż poprzednio. – Sytuacja w szkołach jest nieciekawa. (…) Przypuszczam, że jakieś dyskusje i przymiarki w wydziale oświaty państwo mają. Czy w przyszłym roku lub do końca kadencji ta sieć szkół publicznych i przedszkoli pozostanie? – dociekała radna.
– Analizę państwo otrzymaliście, jak finansowo wyglądają te placówki - odpowiedział Kaźmierczak i zaczął ironizować, że jeśli po wyborach parlamentarnych premierką zostanie Beata Szydło z PiS-u, to dołoży tyle subwencji oświatowej, że samorządy nie będą musiały przekształcać szkół. – (…) Będziemy spokojnie tę sieć szkolną mogli utrzymywać przez najbliższe lata rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Lidia Czechak powtórzyła swoją prośbę. – Powiem szczerze, to źle wpływa na atmosferę w naszych szkołach – oceniła. Dodała, że w tej chwili nauczyciele trzymani są w niepewności, co powoduje rozprzestrzenianie się plotek na temat tego, które publiczne szkoły będą likwidowane.
Kaźmierczak nie chciał nic powiedzieć. – Dane dotyczące demografii, dane dotyczące finansów poszczególnych placówek państwo radni otrzymaliście kilka miesięcy temu. Sami możecie z tego wyciągać wnioski. (…) Nie oczekujcie, państwo, ode mnie, że ja powiem, czy którąś szkołę będziemy przekształcali. Wyciągajcie z tego wnioski sami – odparł.