Pierwotnie inwestycja, która obejmuje budowę oświetlonego łącznika ulicy Jarmarcznej z Glinkami wraz z chodnikiem oraz przebudowę istniejącego odcinka Jarmarcznej miał się zakończyć do 30 września. Tymczasem prace nadal trwają. Dzisiaj od rana na budowie było kilkudziesięciu robotników i ciężki sprzęt. [WIDEO]
Wszystko przez ciągnące się tygodniami procedury. Wykonawca - Przedsiębiorstwo Budownictwa Drogowego z Kalisza - wszedł na plac budowy w połowie lipca. Od razu został poinformowany, że ze względu na formalności przy zmianie początkowego projektu, nie może niczego robić na odcinku od ulicy Karwowskiego do Brandowskiego. Wynikało to z faktu, że po protestach mieszkańców Urząd Miejski w Jarocinie wystąpił o zmianę pozwolenia na budowę dotyczącą innej lokalizacji chodnika i ścieżki rowerowej.
W międzyczasie były kontynuowane prace, które nie wymagały pozwolenia na budowę. - Ostateczną dokumentację, która obejmowała wszelkie niezbędne pozwolenia, firma z Kalisza otrzymała dopiero 10 sierpnia, czyli od dnia przekazania placu budowy do dnia przekazania zamiennej dokumentacji upłynęły 24 dni, w trakcie których wykonawca nie miał możliwości realizacji robót na odcinku ulicy Jarmarcznej - wyjaśnia Marcin Leśniak, kierownik referatu inwestycji w jarocińskim urzędzie.
Pod koniec września Przedsiębiorstwo Budownictwa Drogowego z Kalisza zwróciło się o przesunięcie terminu zakończenia inwestycji. Wniosek został uwzględniony, a termin przesunięty o dwa tygodnie do 16 października. W umowie zawartej między urzędem a firmą dopuszczono możliwość wprowadzenia takiej zmiany. Wykonawca nie poniesie w tym przypadku żadnych konsekwencji finansowych za "poślizg", bo przyczyny leżały po stronie urzędu.
