Kuzyn starosty dostał zlecenie od powiatu

Opublikowano:
Autor:

Kuzyn starosty dostał zlecenie od powiatu      - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Starostwo postanowiło wydać ponad 24.000 zł na „raport oceny wizerunkowej i promocyjnej”. Przygotowanie dokumentu szef powiatu zlecił firmie PRmotion. Prezesem spółki, która działa na rynku od niespełna dwóch miesięcy, jest kuzyn starosty Bartosza Walczaka (PiS).  

Prezes Filip Mettler jest znany z pewnością wszystkim, którzy śledzili polską edycję programu X-Factor. O wokaliście, który doszedł do finału programu, pisała też Gazeta. Teraz Mettler jest głównie bohaterem tzw. mediów plotkarskich. Jego działalnością pozaartystyczną, póki co nikt się nie interesuje.

Zresztą, informacji na temat firmy, którą kieruje - po prostu brak. Dla osób z branży może być sporym zaskoczeniem, że PRmotion nie ma własnej strony internetowej, ani profilu w mediach społecznościowych. Tymczasem jak wynika z dokumentów - firma zajmuje się m.in. działalnością wydawniczą i reklamową. Co ciekawe w sieci - poza adresem - Cielcza ul. Gajówka 1 - trudno znaleść jekiekolwiek informacje na temat spółki. Pijarowcy nie podawali nawet numeru telefonu.

Tak było jeszcze pod koniec maja, kiedy o firmę PRmotion pytaliśmy między innymi w starostwie powiatowym. Kilka dni później podmiot miał już swój adres w sieci. Nie ma tam jednak nic poza kilkoma sloganami reklamowymi w stylu „Ty zajmij się biznesem, my zajmiemy się resztą.” Prezes firmy twierdzi (zobacz niżej), że nieobecność w internecie była wynikiem „awarii zewnętrznego serwera”. Tymczasem w opinii informatyków, z którymi rozmawialiśmy, witrynę taką, jak ma PRmotion można „postawić” w kilka godzin.

Więcej o samej spółce dowiedzieliśmy się z Krajowego Rejestru Sądowego. Wynika z niego, że firma została zarejestrowana 5 kwietnia tego roku. To ważne, bo już 23 dni później jarocińskie starostwo podpisało z nią umowę na „Wykonanie raportu dotyczącego oceny wizerunkowej i promocyjnej Starostwa Powiatowego”. Kapitał zakładowy spółki to całe 5 tys. zł. Umowa z powiatem przewiduje, że PRmotion otrzyma za przygotowanie raportu 24.600 zł.

Czy firma ma już na koncie podobne opracowania? Starosta Bartosz Walczak (PiS), który brał udział w procedurze wyboru, nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie. Mówi jednak o tym, że samorząd potrzebuje takiego dokumentu. - Czasami warto sprawdzić, czy np. pieniążki, które wydatkujemy na reklamy, na różnego rodzaju inne działania przynoszą dobry skutek, czy należy coś poprawić - przekonuje starosta. Walczak dodaje, że w najnowszej historii powiatu „nie było takich badań”, a raporty podobnego typu mają „duże miasta”  i aglomeracje. Urzędnicy przekonują też, że wyboru firmy dokonano w oparciu o regulamin obowiązujący w starostwie, według którego wygrywa najtańsza oferta.

Starosta, choć sam przyznaje, że spodziewał się „afery”, bagatelizuje sprawę powiązań rodzinnych z prezesem firmy PRmotion. - Jest moim kuzynem, ale ja mam bardzo dużą rodzinę w Jarocinie i na terenie powiatu. Sądzę, że moglibyśmy w innych instytucjach, czy w jednostkach organizacyjnych powiatu, nawet firmach zewnętrznych, które coś dla nas robią, znaleźć ciotki, wujków, kuzynostwo itd. Więc ja jestem tutaj ostrożny z tym - przestrzega Bartosz Walczak. - Chcemy coś zmieniać, robić, jeśli nawet - będę to mówił z uporem maniaka - robią to firmy lokalne, które tu płacą podatki, a nie szukamy dziury w całym zawsze i wszędzie. Koligacje rodzinne to nie wszystko. Prezes Filip Mettler był widziany między innymi na spotkaniu burmistrza Adama Pawlickiego z mediami. Z kolei dyrektor kreatywny PRmotion Dawid Duda z tej samej konferencji przygotowywał wideorelację, która ukazała się na profilu społecznościowym szefa gminy. Duda był też zaangażowany w kampanię byłego kandydata na posła z ramienia PiS - Bartosza Walczaka i działalność Ziemi Jarocińskiej.

Przed publikacją odwiedziliśmy siedzibę PRmotion w Cielczy (znajduje się w budynkach należących do Eko-Dbaj). Zastaliśmy tam członków zarządu i dyrektora kreatywnego. O przygotowywany raport nie udało nam się zapytać. - Mamy taki odgórny „prikaz”, że nie możemy na ten temat rozmawiać. W ogóle nie musimy z wami rozmawiać – stwierdził prezes Mettler. Jego kolega z zarządu był bardziej wylewny. - Nie lubimy „Jarocińskiej” - stwierdził i od razu dodał, że to „jego prywatne zdanie”. Szef PRmotion przekonywał, że firma ma już na koncie podobne opracowania, ale są one „niejawne, bo przygotowane dla prywatnych podmiotów”. Sam zaś przedstawił się, jako „osoba przygotowana merytorycznie” do tego typu zadań. - Wiem o tym, że jest zarzut, że jestem krewnym starosty… ale mam to gdzieś. Natomiast ja też byłem dziennikarzem, jeszcze dwa miesiące temu i wiem, w którym miejscu pan stoi - stwierdził muzyk.

Na wykonanie raportu PRmotion ma 30 dni roboczych.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE