Komitet referendalny, którego celem jest odwołanie burmistrza i rady miejskiej w Jarocinie, zaczął zbierać podpisy. - 22 lipca inicjatorzy złożyli powiadomienie o zamiarze wystąpienia z inicjatywą referendum i komisarz potwierdził im przyjęcie tych dokumentów. Stąd od 22 lipca mogą zbierać w terminie 60 dni podpisy pod wnioskiem - precyzuje Agnieszka Jakubowska, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Kaliszu.
Inicjatorzy plebiscytu muszą teraz zebrać blisko 3,6 tys. podpisów poparcia od mieszkańców gminy Jarocin. Listy tworzone są od wczoraj. Podobno podpisy złożyło już kilkaset osób. - Dobrze nam idzie - potwierdza jedna z członkiń komitetu referendalnego. - Myślę, że przekroczymy wymaganą liczbę.
Już wiadomo, że ewentualne głosowanie nie odbędzie się razem z jesiennymi wyborami parlamentarnymi. - Listy z podpisami wraz z wnioskiem o przeprowadzenie referendum mogą być u nas złożone nie wcześniej niż 16 września, bo dopiero wówczas minie ustawowe 10 miesięcy od ostatnich wyborów samorządowych – tłumaczy dyrektor Agnieszka Jakubowska.
A w dzisiejszym wydaniu Gazety Jarocińskiej rozmowa z Anną Iwicką, pełnomocniczką grupy referendalnej, która tłumaczy, jak powstał pomysł odwołania władz gminy.