„Kłamstwa, pomówienia, oszczerstwa…” Sesja w Jarocinie

Opublikowano:
Autor:

„Kłamstwa, pomówienia, oszczerstwa…” Sesja w Jarocinie  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

17 punktów ma program dzisiejszej XI sesji Rady Miejskiej w Jarocinie. W planie między innymi sprawozdanie dotyczące Zakładu Gospodarki Odpadami.

Radni nadadzą nazwę „Skwer Wielkopolskich Rytmów Młodych” placowi znajdującemu się przed Spichlerzem Polskiego Rocka. W programie jest też kilka uchwał dotyczących m.in. udzielenia dotacji na prace konserwatorskie i zmiany w budżecie. Posiedzenie rozpocznie się o godz. 9.00 w ratuszu.

- Myślę, że obrady uda się zakończyć przed godzina trzynastą - przewiduje przewodniczący Rajmund Banaszyński.

Radni po raz kolejny spotkają się w ratuszu o godz. 17.00 na uroczystej sesji. W jej trakcie zaplanowano odsłonięcie tablic pamiątkowych z okazji 25-lecia Samorządności. Na płytach są nazwiska rajców wszystkich dotychczasowych kadencji.

Sesję poprzedzi msza święta w kościele p.w. św. Marcina, która rozpocznie się o godz. 16.00.

[AKTUZALIZACJA 09:19]

Rozpoczęły się obrady. Na sali jest 18 radnych i burmistrz Adam Pawlicki. Jest też jego zastępca Robert Kaźmierczak i skarbnik gminna Agnieszka Stachowiak. Radni jednogłośnie przyjęli propozycję zmian w porządku obrad. Nowi sołtysi i przewodniczący odbiorą teraz zaświadczenia o wyborze na stanowiska.

- Życzę owocnej pracy i współpracy – powiedział do nowych sołtysów i przewodniczących burmistrz Adam Pawlicki i przypomniał, że sołtysi są organem pomocniczym  i powinni reprezentować władze gminy. - Sołtysi nie mogą wprowadzać mieszkańców w błąd. Takie przypadki mieliśmy już w tym roku w Zakrzewie i Wilkowyi. Proszę sobie przeczytać jakie obowiązki ma sołtys - powiedział.  

[09:40]

Interpelacje radnych. Radny Jan Krakowiak wnioskuje o zamontowanie progów zwalniających na ul. Żniwnej. Domagają się tego sami mieszkańcy. Lechosława Dębska wnioskuje o nowy chodnik na odcinku ul. Kasztanowej przy parku [SPROSTOWANIE 08.06.2015 - w rzeczywistości interpelacja dotyczyła chodnika znajdującego się w parku miejskim od ul. Kasztanowej do szkoły nr 5]. Ryszard Kołodziej interpeluje do burmistrza o przedstawienie przyczyn przerwania prac wyrówniarką na lokalnej drodze w Zakrzewie. [Władze gminy przerwały pracę równiarki, bo burmistrz uznał, że maszyna naprawiała prywatną drogę do jednego z miejscowych rolników. Więcej o sprawie w Gazecie Jarocińskiej].  

- Panie burmistrzu komu chce pan służyć w ten sposób działając? Metody zakrzyczenia wszystkich. Nie pozwolę, żeby sołtys Zakrzewa był w ten sposób traktowany - mówi radny.

Przewodniczący rady miejskiej i burmistrz Adam Pawlicki składają informację o działaniach podejmowanych między sesjami.

Adam Pawlicki przypomniał o debacie na temat oświaty, jaką w poniedziałek zorganizowała Gazeta Jarocińska, w której gminę reprezentował wiceburmistrz Robert Kaźmierczak. - W spotkaniu uczestniczył Sławomir Zbrodniarz prezes zarządu głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego - powiedział burmistrz. Na sali konsternacja, zaskoczenie i …śmiechy. Burmistrz zauważył pomyłkę. - Broniarz przepraszam - żachnął się Pawlicki.

Burmistrz tłumaczy, że nakazał przerwać równanie drogi w Zakrzewie, bo jak tłumaczy, nie należy ona do gminy tylko do Skarbu Państwa.

Kłótnia między radnymi PSL-u, a przewodniczącym rady.  - Opowiada pan głupoty - komentuje radny Marcin Półrolniczak w odpowiedzi na sugestię Rajmunda Banaszyńskiego, który w kontekście równania drogi w Zakrzewie mówił, że również chciałby, żeby „ktoś po zimie naprawił mu kostkę na prywatnym podwórzu”.  

[10:05]

Trwa prezentacja dotycząca Zakładu Gospodarki Odpadami.

[10:23]

Przedstawiciel ZGO mówi między innymi o udziałach i zaliczkach wypłacanych w firmie za poprzedniego zarządu. Wraca znany już temat.  - W 2013 roku w formie zaliczki zarząd przelał na swoje konto 15.500 zł, w 2014 roku było to już 124 tys. zł – tłumaczy radnym. - Na konto spółki wróciło ponad 60 tys. zł. Do rozliczenia jest jeszcze ponad 40 tys. Te zaliczki, z podatkowego punktu widzenia, mogły mieć charakter pożyczek - udowadnia.   

- Jak państwo widzieliście, powiedzmy sobie wprost, to był skok na kasę. Prezes w imieniu spółki przelewał kasę na swoje konto i nie oddał tych pieniędzy do dnia dzisiejszego - podsumowuje Adam Pawlicki i przypomina, że ZGO działało przez kilka miesięcy bez przewodniczącego rady nadzorczej, kiedy zrezygnował jej ówczesny szef. - Burmistrz Martuzalski, co napisał prezes Zadrożny, nie kazał zwoływać walnego, które natychmiast powinno uzupełnić skład rady nadzorczej. W tym czasie tak to funkcjonowało, nikt nie nadzorował spółki, prezes wypłacał sobie pieniądze na swoje konto i nie oddawał. Sprawa jest w prokuraturze, nie wiemy jak to się zakończy, dla nas sprawa jest oczywista. Nie da się tego zaciemnić czy zamazać.

[10:33]

Według prokurent ZGO, obecnej na sesji, były prezes Mariusz Zadrożny zalega spółce ponad 25.000 zł. Radni chcą poznać szczegóły przelewów i to, czy byłemu szefowi ZGO naliczono odsetki i rozpoczęto proces windykacyjny.

[10:35]

Mecenas Grzegorz Czerwiński, który jest prawnikiem w ZGO, informuje, że spółka już dwukrotnie wzywała byłego prezesa przedsądownie do uregulowania zobowiązań. - Czekamy na decyzję prokuratury w tej sprawie, która prowadzi postępowanie przygotowawcze - mówi i nie wyklucza domagania się wierzytelności na drodze sądowej.

[10:44]

- Dla mnie to jest skandal, brakuje słowa – komentuje sprawę radna Zdzisława Pilarczyk. Radni ZJ domagają się szczegółowych danych, między innymi na temat kancelarii prawnych, które doradzały poprzedniemu zarządowi spółki. Ich koszt szacowany jest na ponad 300 tys. zł.

[10:48]

Trwa przyjmowanie uchwał przewidzianych w dzisiejszym porządku obrad. Wcześniej radni jednogłośnie zdecydowali, że dzisiejsze głosowania będą imienne.

[11:40]

Rada wznowiła obrady po przerwie i jednogłośnie przyjęła zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej.

Radna Lidia Czechak poruszyła temat odpraw dla nauczycieli. - W jakiej wysokości będą odprawy dla nauczycieli i pozostałych pracowników likwidowanych placówek – pyta wiceburmistrza Roberta Kaźmierczaka.

- W przypadku dwóch placówek - zespołu Szkół w Wilkowyi i przedszkola Marcinek - nauczyciele złożyli oświadczenie, że są gotowi do rozmów z nowym organem prowadzącym po 1 września. Naszym zamiarem jest, aby od 1 września to funkcjonowało z lepszą ofertę, w sytuacji kiedy większość, podkreślam nie wszyscy nauczyciele, dokonali takiego postawienia sprawy, to jesteśmy przygotowani na wypłacenie im odpraw. Nadal nam zależy żeby 70 proc, kadry stanowili dzisiejsi pracownicy. Ale jeśli ktoś tak stawia sprawę, to nie możemy zagwarantować, że ta gwarancja zostanie dotrzymana. Nie jesteśmy w stanie nikogo przymusić do popisania porozumienia o przejściu z placówki do placówki – tłumaczy wiceburmistrz Kaźmierczak. – Mamy sygnały od jednego z dyrektorów, że część nauczycieli chce przejść, ale wziąć jeszcze odprawę. Jeżeli uda się dużą cześć ruchu kadrowego rozwiązać na zasadzie porozumienia stron, to pieniądze nie wydane na odprawy, trafią na doposażenie tych przekształcanych placówek. A potrzeby są, zwłaszcza w Wilkowyi.

Najwyższe odprawy będą w wysokości 6-miesiecznych wypłat pobieranych przez nauczycieli. Uzależnione są od ich stopnia awansu zawodowego, który determinuje wynagrodzenia.

[12:00]

Burmistrz Jarocina wnioskował do Rady Miejskiej, aby rok 2016 ustanowić rokiem Żołnierzy Wyklętych. Dyrektor Muzeum Regionalnego przypomina, o procesie jaki odbył się w Jarocinie w roku 1946 i politycznym mordzie. - Chodzi o to, żeby upamiętnić ten fakt i oddać tym ludziom hołd - przekonuje Sebastian Pluta. Uchwałę przyjęto jednogłośnie.  

Odpowiedzi na interpelacje i wolne głosy i wnioski.

[12:10]

Radni wysłuchali skargi przewodniczącego os. Wojska Polskiego Waldemara Kwiecińskiego, który poskarżył się wojewodzie na działanie przewodniczącego Rajmunda Banaszyńskiego. Organ nadzorczy uznał, że sprawą powinni zająć się radni. Z kolei wiceburmistrz Robert Kaźmierczak poczuł się pomówiony przez szefa osiedla. Więcej o sprawie w naszym skrócie wideo już wkrótce.  

[12:20]

W podsumowaniu burmistrz przypomniał wysiłki gminy na rzecz pozyskania przez samorząd terenu w Ciświcy z przeznaczeniem go pod lądowisko. Nie szczędził przy tym zarzutów pod adresem PSL-u i lokalnej prasy. - Prośba w tym 25-leciu jeżeli nie możemy pomóc, to przynajmniej nie przeszkadzajmy sobie nawzajem - powiedział burmistrz Adam Pawlicki i wyszedł z sesji.

 - Jeżeli chodzi o lądowisko, nie znam przypadku by w jakikolwiek sposób PSL odnosił się do tej kwestii. Stosowanie takich chwytów uważam za niestosowne, niewłaściwe i niegodzące się w funkcją burmistrza gminy. To jest rzecz, która naprawdę oburza, a przynajmniej metody, jakie stosuje pan Adam Pawlicki wykorzystując stanowisko burmistrza do pomawiania, do oskarżania. Jest to nieprawda, wręcz kłamstwo, że z powodu PSL-u nie powstało to lądowisko - odpowiada ostro radny Ryszard Kołodziej.

[12:50]

Trwa punkt wolne głosy i wnioski. Znów ostra wymiana zdań między burmistrzem, a radnymi PSL-u. Tym razem poszło o strefę inwestycyjną w Golinie. Więcej w naszym wideoskrócie.

[13:03]

Emocjonalna końcówka sesji. Kolejna kłótnia, tym razem między wiceburmistrzem Robertem Kaźmierczakiem, a radną i sołtyską Wilkowyi Katarzyną Szymkowiak. Poszło o wynajem terenu w Wilkowyi, na którym miał rozłożyć się prywatny cyrk. - To pani odwaliła cyrk - zarzuca radnej wiceburmistrz. - Z panem w głównej roli - odpowiada mu Szymkowiakowa.

[13:15]

Spór o strefę w Golinie trwa. Adam Pawlicki przypomniał, że tereny w Golinie wskazano jako inwestycyjne, kiedy wiceburmistrzem był Ryszard Kołodziej, w roku 2002. Z kolei radny Marcin Półrolniczak powiedział, że bardzo mu zależy na inwestycjach, ale po ostatniej wizycie w Wałbrzychu (siedzibie Strefy Inwestycyjnej w której skład wchodzi teren w Golinie) „ręce mu opadły”. - Pan rozdawał swoją książkę i udowadniał, jak pana PO skrzywdziło. Tak nie zdobędziemy inwestorów - wytknął peeselowiec.

- Zwykłe, prymitywne, prowincjonalne oszczerstwa - odpowiada mu ostro burmistrz Adam Pawlicki.

[13:20]

Znów gorąco. Do zarzutów wiceburmistrza odnosi się z mównicy Waldemar Kwieciński.

- Przepraszać pana Kaźmierczaka nie zamierzam, bo na to nie zasługuje - odpowiada przewodniczący osiedla Wojska Polskiego i zachęca urzędnika do założenia sprawy sądowej, na której udowodni swoją rację. - Nie ma zgody na taki samorząd, to jest bezrząd, buta i arogancja, i to referendum, które jest przygotowywane, jest przeciwko temu zjawisku. Opamiętajcie się!   

[13:45]

Robert Kaźmierczak raz jeszcze postanowił się odnieść do pisma Kwiecińskiego, które trafiło do wojewody. – Pan napisał, że złamałem prawo do nietykalności cielesnej pani dyrektor zespołu szkół, przypisał pan urzędnikom potwierdzanie nieprawdy, w kłamliwy sposób przypisuje nam pan działalność przestępczą. Występuje tu pan jako obrońca słowa,  obrońca demokracji. To brzmi jak chichot historii, proszę wybaczyć, ale dla mnie nauczycielami nie muszą być koniecznie oficerowie polityczni wojska z minionej epoki. Mogę to skomentować tylko w jeden sposób - diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni - podsumował wiceburmistrz.  

Z kolei Przemysław Masłowski nazwał nadużyciem ze strony Kwiecińskiego zarzucanie radnym ZJ, że „upolitycznili” komisję rewizyjną. - Jako członek tej komisji nie życzę sobie tego typu insynuacji - powiedział radny ZJ.

Wymiana zdań trwa. - Nigdy nie byłem oficerem politycznym, pan Kaźmierczak nie wie o czym mówi. Byłem oficerem kontrwywiadu wojskowego – przekonuje poruszony Kwieciński i dodaje, że jego skarga ma umocowanie w dokumentach. Mówi też do Masłowskiego. - Pan radny może sobie nie życzyć wielu rzeczy, ale proszę mnie nie zmuszać, żebym się rozmijał z literą prawa.

Przerwa. Ale emocje nie opadają.

- Proszę na mnie nie krzyczeć. Pan mi mówi, że nienawidzę dzieci i nauczycieli. Ja całe życie przepracowałem z dziećmi niepełnosprawnymi i ludzie mi do dzisiaj dziękują. Byłem jarocinianinem roku i bardzo pana proszę o odrobinę szacunku – mówi do Kwiecińskiego wzburzony radny Romuald Gruchalski. Totalna kłótnia w ratuszu. - Dajcie se po mordach - proponuje Czesław Nowak z widowni, ale nikt nie zwraca na to uwagi.  

[14:01]

Emocje opadły po przerwie. Skarga przewodniczącego osiedla Wojska Polskiego w stosunku do rady miejskiej, została uznana przez większość za bezzasadną. Radni przyjęli też apel do Marszałka Województwa Wielkopolskiego o przywrócenie połączenia kolejowego na linii Jarocin – Września – Gniezno.  

[14:32]

Koniec posiedzenia. O 17.00 kolejna, uroczysta sesja, a przed nią msza. Wszystkim udzieliły się dzisiejsze emocje.

- Przed mszą każdy musi iść do spowiedzi po tej sesji – żartuje głośno wiceburmistrz Robert Kaźmierczak

- Robert nie idź, bo nie dostaniesz rozgrzeszenia - odpowiada mu radna Lechosława Dębska.  

 

 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE