Jeśli muzycy pouciekają, nie będzie orkiestry w Żerkowie

Opublikowano:
Autor:

Jeśli muzycy pouciekają, nie będzie orkiestry w Żerkowie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Po raz pierwszy od kilku lat w żerkowskiej radzie doszło do dyskusji na temat funkcjonowania orkiestry dętej.

 

Żerkowscy radni zaprosili na posiedzenie wspólne komisji kapelmistrza Krzysztofa Stodolnego, by porozmawiać o bieżącym funkcjonowaniu orkiestry dętej funkcjonującej w ramach Mickiewiczowskiego Centrum Turystycznego. Orkiestra dęta w tym roku obchodzi jubileusz 25-lecia.

 

Radni chcieli wiedzieć, jak rozliczane są występy orkiestry mające miejsce poza gminą. Pytali, kto ustala kwotę, za jaką jeżdżą muzycy i na jakiej podstawie jest ona naliczana. Kapelmistrz skarżył się, nic nie wie i że brakuje osoby, która na co dzień interesowałaby się działalnością orkiestry i muzykami.

 

Co na to burmistrz? - Oni wszystko wiedzą. Tu jest dzisiaj przekłamanie. Robimy z igły widły. Nie tak ta sprawa wygląda - zapewniał Jacek Jędraszczyk.

 

Kapelmistrz nie ukrywał jeszcze jednego problemu. - Uciekają mi muzycy. Muszę ich namawiać, żeby przychodzili - dodał. Do tej kwestii odniósł się Andrzej Stachowiak. Podkreślał, że należy doceniać i motywować członków orkiestry, dawać odpowiednie gratyfikacje, by mogli wyjeżdżać np. na wycieczki. - Sam dyrygent i sam kapelmistrz to tylko mogą sobie... pomachać. Tą fasolką albo trąbką. Jeżeli nie będzie miał muzyków, nie będzie orkiestry! - stwierdził radny.

 

Szerzej na ten temat w aktualnym wydaniu "Gazety"

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE