Jazda jarocińska. Trzeba przyznać, że ten kierowca niebieskiego volkswagena polo wozi swoje zwierzęta (albo nie swoje) z dużym polotem… Czy również z wyobraźnią i zgodnie z przepisami?
Sytuację uwiecznił kierowca, który we wtorek 13 lutego oczekiwał za volkswagenem na wyjazd ze skrzyżowania ul. Zakrzewskiej i Jarocińskiej w Golinie.
W bagażniku małego niemieckiego auta był upakowany dość duży cielak. Na zdjęciu, które trafiło do naszej redakcji widać, że zwierzak ma obowiązkowe kolczyki z numerami.
Przykłady z Polski pokazują, że choć wydaje się, iż cielak ma dobre warunki, to transportowanie zwierząt pojazdem nieprzystosowanym do tego celu, grozi nie tylko mandatem.
Ogólnopolskie media opisywały niedawno podobną sytuację z Lubelszczyzny. Kierowca, którego tam zatrzymała policja tłumaczył mundurowym, że nie miał jak przewieźć zwierzaka, więc postanowił wykorzystać do tego auto osobowe.
- Mężczyzna w dalszą podróż do domu ze zwierzęciem musiał udać się już pieszo, bo policjanci zabronili mu dalszej jazdy, a za nieodpowiedni przewóz zwierzęcia ukarali mandatem karnym – informował rzecznik policji.
W tej sytuacji mundurowi nie interweniowali. Mamy nadzieję, że transport dotarł bezpiecznie na miejsce.