Z kranów mieszkańców Jaraczewa leciała wczoraj brunatna woda. Mieszkańcy miasta i gminy podkreślają, że to nie pierwsza taka sytuacja. Wczoraj wieczorem woda jednak miała kolor mocnej herbaty.
Z redakcją portalu jarocinska.pl skontaktowali się mieszkańcy Jaraczewa. Niektórzy przesłali nawet zdjęcia wody, która była dostarczana do ich domów.
- Zrobiłam praniem, jak wyjęłam je z pralki, to się przeraziłam. Było z brązowym osadem - mówiła jedna z mieszkanek Jaraczewo.
- Z kranów leciała brunatna ciecz. To woda nie nadaje się do picia. Zastanawiam się, z czego to wynika - informuje za pośrednictwem DAJ ZNAĆ pani Ewa.
O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy dyrektora Komunalnego Zakładu Budżetowego w Jaraczewie.
- Wiadomo, że nasza sieć ma osad węgla brunatnego. Takie mamy źródło i technologię oczyszczania. Wczoraj doszło do pożaru, prawdopodobnie straż pożarna pobierała wodę z hydrantu i to mogło być również przyczyną zerwania się osadu z rur - wyjaśnia Zenon Marciniak, szef KZB w Jaraczewie.
Dodatkowo wczoraj była również awaria sieci wodociągowej w Jaraczewie. Dyrektor zapewnia, że dzisiaj nie powinno już być tego problemu. Wczoraj pracownicy zakładu do późnych godzin wieczornych spuszczali wodę z sieci.