Hobbyści mający w swoich kolekcjach kilka a nawet kilkanaście zabytkowych pojazdów zaczynali od zakupu pierwszego nietypowego, liczącego przynajmniej naście lat auta, z zamiarem sporadycznego użytkowania go na co dzień. Duma z posiadania klasyka, nowe możliwości spędzania wolnego czasu na zlotach i zjazdach starych samochodów oraz pierwsze zarobki z najmu zabytkowego auta szybko wywołują chęć posiadania kolejnego egzemplarza. I tak zaczyna się tworzenie sporej kolekcji nietypowych aut.
Za granicą od dziesiątek lat, w Polsce od stosunkowo niedawna można spotkać się z inwestycjami w stare pojazdy. Wbrew pozorom dokonują ich nie tylko miłośnicy tego typu samochodów, ale też przedsiębiorcy dysponujący wolnym kapitałem do zainwestowania. W dobie spadku zaufania do inwestowania w tradycyjne instrumenty finansowe alternatywne aktywa takie jak oldtimery i youngtimery to szybki sposób na łatwy zarobek.
Czym kierować się podczas wyboru pierwszego klasyka?
Samochodem zabytkowym nie jest każde stare auto. Ustawowo za zabytek uznać można tylko pojazd, którego wiek przekroczył 25 lat. Są jednak ustępstwa od tej reguły i czasem za zabytkowe uznawane zostają auta młodsze, ale wyposażone w unikatowe rozwiązania techniczne. Ważne jest również to, co taki pojazd skrywa pod maską. Przynajmniej 75% zastosowanych w nim części powinno być oryginalnych, aby mógł zyskać miano zabytku.
Kupując stare auto trzeba zatem być bardzo czujnym, by nie dać się oszukać. Ingerencja w budowę samochodu, wymiana części czy stłuczki drogowe obniżają wartość samochodu, a nie wszystko widać przecież na pierwszy rzut oka. Przed zakupem należy uważnie obejrzeć pojazd, a najlepiej poprosić o radę osobę, która zna się na danym modelu, jeśli sami nie posiadamy bogatej wiedzy w temacie.
Od czego zacząć?
Dzisiaj można pomarzyć o zakupie fiata 125 czy syrenki w okazyjnej cenie. Ci, którzy dokonali kupna za ułamek tego co są teraz warte przed laty są prawdziwymi szczęściarzami. Osoby dopiero co rozpoczynające swoją przygodę z samochodami zabytkowymi powinny postawić na auta młodsze, a co za tym idzie tańsze, wykazujące potencjał do zyskania na wartości w przyszłości, czyli tzw. youngtimery.
Kupując klasyka rozsądnie jest od razu zaopatrzyć się w dedykowane mu ubezpieczenie, np. https://www.lancasterinsurance.co.uk/insurance/classic-car-insurance/, które uchroni nas od finansowych konsekwencji nieszczęśliwych zdarzeń. Naprawa starych pojazdów jest bardzo kosztowna, lepiej więc dmuchać na zimne.
