Grypa. „Nawał pacjentów”. „Nie do przerobienia”. Epidemia?

Opublikowano:
Autor:

Grypa. „Nawał pacjentów”. „Nie do przerobienia”. Epidemia?  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kobieta i dziecko

W jednej z największych jarocińskich przychodni  (kierowcictwo nie życzy sobie podawania nazwy) dzisiaj rano przy okienkach do rejestracji czekało kilkanaście osób. Ale to tylko pozory. - Listy są pełne pacjentów. Pan kierownik nie może rozmawiać, bo cały czas przyjmuje - dowiedzieliśmy się w rejestracji.  

- My czekamy pół godziny dopiero. Tłumów, jak pan widzi, nie ma, ale wszyscy są zapisani - mówi nam jedna z pacjentek przychodni.

Lekarze z którymi rozmawialiśmy podkreślają, że głównie diagnozowane są infekcje górnych dróg oddechowych. Szef NZOZ Wita-Med w Witaszycach sam mocno kaszle. - Przy tylu pacjentach trudno się uchronić - przyznaje lek. Jan Stęchliński. - Mamy bardzo dużo osób, poczekalnia pęka w szwach. Na całą przychodnię będzie już ponad 100 pacjentów. Kolejne osoby cały czas się rejestrują.   

Nie wszystkim się udaje. - Jestem zbulwersowana ośrodkiem zdrowia w Witaszycach (…) Brat zachorował na grypę. Od poniedziałku usłyszał, że nie przyjmują pacjentów do czwartku, bo za duża zachorowalność i lekarz nie wyrabia. Nasuwa się pytanie - u kogo w takim razie ma się leczyć? – pisze do nas jedna z mieszkanek Witaszyc i prosi o anonimowość. - W końcu udał się do innego lekarza prywatnie. Moje dziecko miało być szczepione w piątek. Też odmówili i cytuje "omijać ośrodek szerokim lukiem". Po niedzieli dzwonić i pytać ewentualnie. To już nie pierwsza taka sytuacja.

Szef ośrodka w Witaszycach zapowiedział, że wyjaśni sprawę, choć jak mówi, sam ma ogrom chorych do obsłużenia.  

- Nie znam tej sytuacji, ja nie odmawiam pacjentom, być może sytuacja dotyczyła drugiej pani doktor - tłumaczy kierownik Stęchliński. - Pani doktor Iwona Ulatowska ma bardzo dużo dzieci do przyjęcia i niewykluczone, że prosiła, żeby przesunąć wizytę.

Dużo chorych ma też NZOZ Żermedic w Żerkowie, gdzie cały czas pracuje dwóch lekarzy. - W ostatnich dniach przyjmujemy ponad 100 osób dziennie, dorosłych i dzieci - dowiedzieliśmy się w rejestracji przychodni.

Zgodnie z danymi Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej na naszym terenie od 1 do 15 stycznia odnotowano 516 przypadków zachorowań na grypę i przypadki grypopodobne.

W porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego jest to aż kilkukrotny wzrost (w 2016 odnotowano 107 osób chorych i żadna nie była hospitalizowana, w tym roku to już wspomnianych 516 przypadków z czego aż 22 z nich wymagały hospitalizacji.

Służby sanitarne przyznają, że ilość zachorowań jest charakterystyczna dla tego okresu w roku. Czy możemy już mówić o epidemii? - Na pewno nie. Te zachorowania w całym kraju są na podobnym poziomie. Epidemię ogłasza zgodnie z przepisami wojewoda - podkreśla Jacek Moś z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Jarocinie.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE