Dość tego szaleństwa!!! Sesja trwa

Opublikowano:
Autor:

Dość tego szaleństwa!!! Sesja trwa  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Sesja bez scysji i złośliwości? Nie w Jarocinie. [INFORMACJA AKTUALIZOWANA]

- Mamy dzisiaj dzień samorządności i chciałabym, żeby sesja odbyła się bez scysji i złośliwości - powiedziała przewodnicząca Lechosława Dębska, otwierając dzisiejsze posiedzenie. Propozycję część radnych przyjęła oklaskami. Spokój nie trwał długo. Przewodniczący gminnej komisji ds. referendum przedstawił wyniki niedzielnego głosowania.

- Ponad 1.046 osób poparło pomysł przejazdu przez rynek – powiedział Zbigniew Kaczmarek.
- Przy tej kampanii nienawiści to i tak sukces – skomentował Stanisław Martuzalski.

Radny Robert Kaźmierczak miał uwagi na temat organizacji wyborów. To wywołało wymianę zdań z burmistrzem. Kaźmierczak domagał się, by przewodnicząca ukróciła komentarze Stanisława Martuzalskiego i jego zastępcy.

- Szczyty bezczelności przekracza pan na każdej sesji - powiedział radny w stronę wiceburmistrza Mikołaja Kostki.
- Pan już przekroczył wszystkie - odpowiedział mu Kostka.

Na wniosek radnych ZJ ogłoszono 10-minutową przerwę.

[9.55]

Wznowiono obrady po przerwie. Do porządku zgłoszono poprawkę. - Prosimy pana burmistrza o wprowadzenie podmiotu zewnętrznego, który przeanalizuje relacje między kadrą, a dyrekcją Zespołu Szkół nr 3 - mówi radna Bronisława Włodarczyk. - Chodzi o sytuację, nazwaną przez wicedyrektorkę mobbingiem. Nie czujemy się kompetentni, żeby to przebadać.

W odpowiedzi wiceburmistrz Hanna Szałkowska przeczytała oświadczenie Rady Pedagogicznej ZS nr 3. – Praca po kierownictwem dyrektora Anny Witczak–Janowskiej przebiega z zdrowej i poprawnej atmosferze. Nie czujemy się zastraszani czy zmuszani do czegokolwiek - napisali nauczyciele.

[10.00]

- Bądźmy precyzyjni nikt tutaj dzisiaj nie będzie podejmował decyzji o kontroli – komentuje radny Jerzy Walczak, który uważa, że w tej kwestii powinna być podjęta osobna uchwała. Zdaniem urzędowego prawnika, zgodnie ze statutem gminy, Komisja Rewizyjna może dzisiaj wnioskować do burmistrza o przygotowanie uchwały, dotyczącej ewentualnej kontroli podmiotu zewnętrznego w Trójce.

Radni większością głosów przyjęli wniosek. Burmistrz będzie musiał przygotować uchwałę zlecającą kontrolę podmiotu zewnętrznego w ZS nr 3.

[10.03]

Radni składają interpelacje.

[10.07]

- Zapisy umowy dotyczące rozbudowy Zakładu Gospodarki Odpadami niedostatecznie zabezpieczają interes spółki – uważa radny Jerzy Walczak, który interpeluje w tej sprawie. Jego zdaniem, wbrew wcześniejszym twierdzeniom prezesa ZGO Mariusza Zadrożnego, kary umowne zawarte w umowie z Egbudem są zbyt niskie. - To naraża spółkę i gminę Jarocin na ogromne ryzyko poniesienia strat i utratę dofinansowania - zauważa radny i pyta publicznie burmistrza czy uważa, że zarząd ZGO i rada nadzorcza spółki prawidłowo działa w tej kwestii.

[10.13]

Przewodnicząca Lechosława Dębska i burmistrz składają sprawozdanie z działalności między sesjami.

[10.22]

Stanisław Martuzalski czyta sprawozdanie, na sali harmider i rozmowy. - Trudno zrozumieć, co pan burmistrz mówi, jak ktoś nie chce słuchać, to może wyjść - upomina Dębska.

[10.26]

Burmistrz poinformował między innymi, że radny Ryszard Kołodziej stracił wystrzelany w ubiegłym roku tytuł króla Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Jarocinie. Na Sali jęk zawodu.

- Co się stało z królem? - zapytał Zbigniew Kaczmarek z widowni.

- Kiepsko strzela - odpowiada Kołodziej.

[10.33]

Trwa sprawozdanie Stanisława Martuzalskiego. Na sali rozmowy. - Państwo radni, jak małe dzieci! Jak kogoś nuży sprawozdanie pana burmistrza to może wyjść - strofuje przewodnicząca Dębska. Burmistrz dziękuje.

Burmistrz mówi o delegacji do Schluchtern, jaka miała miejsce w ubiegłym tygodniu w związku z 10-leciem podpisania umowy o współpracy. - Dzięki zaangażowaniu i ze strony niemieckiej, jak również stowarzyszeń i gminy moglibyśmy być przykładem modelowej współpracy - zauważa Martuzalski. - To nie burmistrzowie ale ludzie, stowarzyszenia instytucje, wypełniły ten papier podpisany przed 10 laty treścią.

[10.40]

 

 

Burmistrz Stanisław Martuzalski informuje, że poczynił rozmowy w celu wykorzystania kontaktów niemieckich, do współpracy gospodarczej. Niektórzy z radnych wydają się znużeni. Na zdjęciu Andrzej Weber.

Martuzalski po raz kolejny skrytykował pomysł przeprowadzenie referendum. 

- Z jednej strony chcecie wyprowadzenia ruchu z rynku, a kiedy burmistrz proponuje radykalne rozwiązania, wy jesteście za tym, żeby po rynku samochody poruszały się za pomocą przepustek. To dzisiaj okazuje się, że to burmistrzowi zależy, żeby wyprowadzić samochody z rynku, a wy chcecie zostawić stan jaki jest teraz - mówi i wywołuje protest radnego Kaźmierczaka. - To nadal jest sprawozdanie? - dopytuje radny ZJ.

[10.55]

Burmistrz przypomniał, że dzisiaj mija 24 lata od czasu pierwszych wyborów samorządowych. - Jest wśród nas człowiek, który był w tym samorządzie od początku – mówi Martuzalski i gratuluje radne Ryszardowi Kołodziejowi, wiceburmistrzowi w latach 1998-2002. Sala odśpiewała mu 100 lat.

- Mamy też pierwszego burmistrza - zauważa radny Walczak.

- Przepraszam moje faux pas – mówi Stanisław  Martuzalski. - Serdeczne gratulacje i podziękowania bo to był trudny czas, kiedy przyszło panu kierować gminą. Kolejne 100 lat, tym razem dla radnego Przymusińskiego.

[11.08]

Koniec sprawozdania burmistrza. Radna Zdzisława Pilarczyk dziękuje za wpisane do budżetu naprawy chodnika przy ul. Folwarcznej w Jarocinie.

[11.09]

Radny Robert Każmierczak pyta burmistrza, kto ustalił skład delegacji i czy była lista imienna zaproszonych osób do Schluchtern.

- Nie było żadnego klucza i sugerowanie czegoś takiego, jest nie na miejscu - odpowiada burmistrz Martuzalski.

[11.28]

Ostra wymiana zdań między burmistrzem a radnym Kaźmierczakiem dotycząca rewitalizacji.

 

 

- Kiedy pan wyraża swoją opinię na temat przyszłości jarocińskiego rynku - pyta Kaźmierczak i zauważa, że burmistrz na spotkaniu z przedsiębiorcami powiedział, że za rok może się okazać, że handlowcy przyjdą i będą chcieili wyprowadzenia ruchu z rynku. 

- To jest manipulacja, pytania z tezą. Ja się temu terrorowi nie poddam - odpowiada Martuzalski.

[11.37]

- Jeżeli dzisiaj przychodziliby tutaj mieszkańcy i tętniło życie, to nie mielibyśmy problemu - tłumaczy Martuzalski i wyrzuca, że pomysłodawcy referendum pytali o opinie osoby, które na „rynku bywają raz w roku”.

- Pan Robert Kaźmierczak czyni zarzuty innym, a sam jest mistrzem w głoszeniu nieprawdy i manipulacji - komentuje Mikołaj Kostka. - Pan razem z Adamem Pawlickim zaczęliście rewitalizację od budowania drogi przy domu byłego burmistrza. Proszę się przyjrzeć, jak za setki tysięcy zł ul. Gołębia została wykonana. Zobaczcie jak ta droga wygląda w tej chwili.

- Pan mówi o 1 kostce, która leży na trawniku - odpowiada ironizując na temat nazwiska wiceburmistrza Robert Kaźmierczak.

[11.49]

Radna Lidia Czechak, która kierowała podkomisją komisji rewizyjnej analizującą konflikt w ZS nr 3 uzasadnia, że w trakcie pracy komisji okazało się iż jest potrzeba zbadania, czy w trójce jest mobbing. Burmistrz ma wątpliwości, czy gmina powinna zlecić takie czynności. Podobnie radny Jerzy Walczak.

- Kto ma ponosić koszty wynajmu ekspertów do tego badania? Niech je ponosi prokuratura albo inspekcja pracy, powołane do tego organy. Wniosek komisji rewizyjnej uważam za bezzasadny - uzasadnia radny Walczak.

12.00

- Rada miejska  uchwałą przekazała skargę do komisji rewizyjnej, komisja miała przesadzić, czy skarga jest zasadna czy nie. Jerzy za daleko idziesz ze swoimi spostrzeżeniami. Radni z KR nie wiedzą jak mają się zachować, jak głosować, w związku z tym statut określa, że KR ma prawo upoważnić organ wykonawczy jakim jest burmistrz i burmistrz powinien komisji pomóc – odpowiada radny Ireneusz Lamprecht.

- Radni nie są od tego, żeby badali, czy w szkole był mobbing - uważa radny Ryszard Kołodziej.

- Ale wy nie chcecie powołać ekspertów, żeby to sprawdzić - odpowiada mu radny Krzysztof Roszak i narzeka na przedłużającą się dyskusję.

Kołodziej uważa, że jeśli rada zgodzi się na badanie w trójce, tym wzorem mogą iśc inne instytucje. - Tu jest mobbing. W radzie - komentuje wiceburmistrz Mikołaj Kostka.

- Nie możemy tej skargi zamieść pod dywan - apeluje radny Marek Tobolski.

[12.10]

- Odwlekanie tej sprawy nie ma najmniejszego sensu, ja będę głosował za tym, żeby podjąć tę uchwałę i zlecić badanie - zapowiada Rajmund Banaszyński, przewodniczący klubu ZJ.

[12.11]

Radni większością głosów przyjęli wniosek, w sprawie przygotowania uchwały dotyczącej, zlecenia zewnętrznemu podmiotowi kontroli czy w Zespole Szkół nr 3 w Jarocinie występuje zjawisko mobbingu.

[12.14]

20 minutowa przerwa w obradach.

[12.48]

Wznowiono posiedzenie. Radni przyjeli nowy statut Muzeum Regionalnego w Jarocinie. - Chodzi o to, żeby wszystkie zmiany, które wprowadzano na przestrzeni lat były w jednym dokumencie - tłumaczy Sebastian Pluta dyrektor MR.

[12.50]

Rada przyjęła zmiany w Regulaminie porządku i czystości gminy. Dotyczą między innymi dostępu dla punktu zlewnego w PWiK-u dla podmiotów zewnętrznych, które mają pozwolenia na transport nieczystości płynnych.

[13.04]

Rada większością głosów przyjęła uchwałę o udzieleniu pomocy finansowej powiatowi jarocińskiemu w wysokości 41.000 zł na przebudowę drogi Witaszyczki - Zakrzew- Galew. Pomoc finansową od gminy otrzyma też Urząd Marszałkowski w Poznaniu.

[13.10]

Rondo w ciągu ulicy Curie-Skłodowskiej (przy markecie) będzie miało imię „Braci Kaniewskich”- zdecydowała jednogłośnie rada. Bracia Kaniewscy to rodowici jarocinianie, walczący o niepodległość, którzy zginęli w trakcie II wojny światowej.

[13.16]

Po sali sesyjnej krąży opinia prawna, przygotowana na wiosek przewodniczącej, po zapytaniu radnego Jerzego Walczaka. Zgodnie z sugestiami rajcy, prawnicy odpowiadają, że kontrola przeprowadzona przez Komisję Rewizyjną w Zespole Szkół nr 3 wymagała podjęcia osobnej uchwały przez radę miejską. Takiej uchwały nie było.

[13.20]

Obraduje komisja oświaty. Radni mają zaopiniować między innymi zmiany w budżecie, w tym budzący kontrowersje pomył 18 tys. zł na zabudowanie antresoli jarocińskiego kina Echo.

- Burmistrz Martuzalski nie stawia muru, burmistrz Martuzalski w mojej ocenie przywraca normalność - mówi  Stanisław Martuzalski. To odpowiedź burmistrza na kontrowersje, jakie pojawiły się w związku z pomysłem przekazania 18 tys. zł na zabudowanie antresoli nad kinem (wcześniej była tam Cafe Kadr). Władze miasta chcą, by miał tam swoją siedzibę klub filmowy JAR. - Dlaczego przywrócenie do stanu poprzedniego? Stowarzyszenie będzie miało tam swoje lokum i będzie tam złożony drogi sprzęt - uzasadnia.

- Dzisiaj do porachunków ze swoim poprzednikiem próbuje wykorzystać klub filmowy JAR - mówi radny Robert Kaźmierczak i przypomina, że dwa lata temu władze miasta nie przyznały filmowcom amatorom nagrody Taczaka. Zdaniem radnego JAR nie tworzy stowarzyszenia, bo jest członkiem Jarocin XXI. - Członkowie klubu filmowego JAR nie potrzebują pomieszczenia, aby zgromadzić tam swój drogi sprzęt, bo oni tego sprzętu nie mają. Radny rozmawiał z członkami klubu i informuje, że woleli oni by przeznaczyć kilkanaście tys. zł właśnie na zakup sprzęt, zamiast budowania pomieszczenia. - Propozycja, żeby zamurować antresolę i posadzić tam panów z klubu filmowego JAR, będzie spełnieniem tylko pana marzenia - komentuje rady i wnioskuje aby 18 tys. zł przeznaczyć na zakup sprzętu dla JAR-u. Kaźmierczak, uprzedzając pytania, nie chce, żeby pieniądze przekazywać Jarocin XXI.

[13.35]

- To nie jest tak szanowny panie, że burmistrz wpadł na ten fantastyczny pomysł, że klubowi jest potrzebne pomieszczenie. Szkoda, że po raz kolejny robi pan  krzywdę klubowi JAR. To z ich strony padł wniosek o pomoc w poszukaniu pomieszczenia, w którym mogliby nie tylko sprzęt magazynować, który chcieliby również pozyskiwać. Mieli zamiar powołania stowarzyszenia - odpowiada Stanisław Martuzalski.  Na jednym ze spotkań wskazałem kilka możliwości i to pomieszczenie zyskało akceptację. Proszę mi nie przypisywać złej woli, ten wniosek uważam, za bardzo stosowny. Jeżeli osoby z klubu JAR zmieniły swoją decyzję, to dobrze, żeby bez pośrednictwa "adwokata" poinformowali o tym burmistrza.

[13.45]

- Pan nadal baja, że oni będą magazynować tam sprzęt, a ja panu powtarzam, że oni mają tylko jedną, amatorską kamerę - odpowiada Kaźmierczak. - Wczoraj rozmawiałem z nimi godzinę i oni bardzo się ucieszyli, że mogliby dostać te 18 tys. zł. Nie montujmy ich w coś, co tym ludziom jest niepotrzebne.

- To pan montuje tych ludzi w jakąś bitkę - komentuje Martuzalski. - Można manipulować faktami, pan to świetnie robi, wy utrącacie propozycje burmistrza tylko dlatego, żeby wyszło, że nic konkretnego nie zaproponował. Mnie nie interesuje, kto jest sąsiadem nieruchomości należącej do gminy. Za chwilę złożę wniosek o wycofanie tej poprawki. Bez sensu jest robienie afery politycznej z tego. Tym ludziom należała się pomoc, a nie statuetka.

[13.52]

Przewodnicząca Lechosława Dębska proponuje, żeby tylko wykonać mur między kamienicami a antresoli nie zabudowywać, co w jej opinii może kosztować ok. 4 tys. zł. Pozostałe środki wykorzystać na zakup sprzętu dla Klubu Filmowego JAR.

- To nie jest budowa muru tylko przywrócenie do stanu poprzedniego - przekonuje Martuzalski. - Ja wiem, że pan jest politologiem a nie budowlańcem. Jeżeli nie będzie przyzwolenia na takie rozwiązanie, to złożę wniosek o wycofanie tego, co wywołuje polityczne emocje. Dla mnie docenieniem ich pracy była wymierna pomoc, a nie order czy statuetka.

[13.57]

- Trochę uczciwości i trochę moralności - apeluje Hanna Szałkowska do radnych. - Tam nie było kawiarni, tylko ówczesny burmistrz, jako obywatel Adam Pawlicki, wynajął najemcy antresoli swoją prywatną własność i one zostały połączone. Przypomina, że najemca mimo obniżenia czynszu nie był w stanie spłacać gminie zaległości. - Wcześniej wpłynęło pismo od osoby trzeciej z prośbą o wynajem tego lokalu, niż pan Wyzujak go wymówił - tak wyglądają fakty. - Państwo przedstawiacie to tak, jakby tam była świetnie działająca kawiarnia, a burmistrz przedzielił ją murem. A to jest nieprawda.

- Widzę od kilku miesięcy desperacką próbę znalezienia przeznaczenia dla tego lokalu. Ze stypami nie wyszło, to teraz klub filmowy JAR chcecie ożenić z tym pomieszczeniem - mówi Kaźmierczak. - Mówcie o moralności. Pan znalazł sposób jak od przykrywką klubu JAR, postawić tam ścianę. Kaźmierczak przychylił się do propozycji Lechosławy Dębskiej. Burmistrz protestuje i wytyka radnemu, że nie ukończył politechniki, a wypowiada się na tematy budowlane. - Pan mnie w kompleksy nie wpędzi. Pan tu dzisiaj mówił o plajtach. Ja nie chce o pana plajtach i biznesach mówić - odcina się Kaźmierczak.

 

 

 

[14.07]

- Państwo wszystko sprowadzacie do polityki. Na litość boską dość tego szaleństwa - mówi Martuzalski.

- Dość - potwierdza Kaźmierczak.

[14.22]

Ponad godzinę radni dyskutują nad tym, czy gmina otworzy ścianę w kamienicy, gdzie był Cafe Kadr czy nie. - Dzisiaj po latach zastanawia mnie jedno - uporczywa obrona tej dziury, a jeszcze obecność pańskiej żony. Rodzina na swoim - mówi radny Ryszard Kołodziej.

- Spotkamy się w sądzie - odpowiada radnemu Małgorzata Niestrawska - Kaźmierczak.

- To jest zastanawiające, dlaczego tak uparcie tego bronicie - powtarza Kołodziej.

[14.30]

- Jest pan skrajnie nieuczciwy w swoich ocenach. Oczekuję od pana przeprosin - mówi emocjonalnie Kaźmierczak.Dopytuje, co radny miał na myśli mówiąc "rodzina na swoim".

- Widząc pańską żonę i pana ataki, to pomyślałem, że jest coś na rzeczy - tłumaczy się Kołodziej i dodaje, że nie kwestionuje prowadzenia kina Echo przez stowarzyszenie Jarocin XXI.

[14.38]

Wiceburmistrz Mikołaj Kostka postanowił wyjawić, jak to powiedział pewne fakty, dotyczące kina.

- Pan Michał Wyzujak miał spore zobowiązania finansowe wobec Adama Pawlickiego, cześć tych zobowiązań spłacił wyposażeniem Cafe Kadr. Były burmistrz dał mu gwarancję, że tą działalność będzie kontynuował - ujawnia Mikołaj Kostka. - Dlatego zaczęła się potem walka o utrzymanie, tego stanu, żeby wypełnić ten deal. To miało zapewnić, że bratanek będzie mógł prowadzić knajpę na tym majątku. Jest to patologia jarocińskiego samorządu.  Wiceburmistrz twierdzi, że ma dowody, iż „radny ZJ walczył o interesy byłego burmistrza.”

- Pan próbuje insynuować. Pan jest kłamczuszkiem, który siedzi na ten sali i od czasu do czasu robi jakieś wrzutki - komentuje radny Kaźmierczak. W odpowiedzi Kostka mówi, że posiada dowody na to, że dyrektor biura ZJ kontaktował się z radnym w sprawie postawienia ściany, w trakcie kiedy sprawa była poruszana na sesji.

- Pan sprowadza mnie do roli winnego. A ja mówię, że to jest nieprawda, co pan powiedział - mówi Kaźmierczak.

[14.43]

- Po tej godzinnej dyskusji chciałem zapytać, czy gmina jako właściciel budynku kina ma prawo decydowania o nim? - mówi poirytowany radny Andrzej Weber, który przy okazji wytknął przewodniczącej Zdzisławie Pilarczyk, że utraciła kontrolę nad przebiegiem obrad.

[14.45]

Do informacji burmistrza, dotyczących rozmów z klubem JAR odnosi się Małgorzata Niestrawska-Kaźmierczak. Twierdzi, że kontaktowała się z członkami klubu JAR i wbrew twierdzeniom burmistrza, nie otrzymali oni propozycji dwóch lokali do wyboru, tylko jeden. - Chłopakom nikt nie zaproponował, żeby tutaj przyszli i się ustosunkowali. Czy gmina ma wycenę, że ta ściana będzie kosztowała 18 tys. zł? A my mamy wycenę sprzętu, który potrzebuje klub, żeby dobrze funkcjonować - proponuje Niestrawska- Kaźmierczak. Przy okazji daje Mikołajowi Kostce lekcję, jak powinien wymawiać jej nazwisko. - To nie jest "Kazimierczak", tylko "Kaźmierczak" - podkreśla.  - Jeśli chcecie dyskutować o klubie JAR fajnie byłoby, gdybyście ich tutaj zaprosili. Jeśli chcecie ich docenić, to nie dawajcie im pustej budy, tylko na sprzęt, który jest im bardzo potrzebny.

[14.58]

- W najczarniejszych myślach nie zakładałem, że dojdzie do takiej awantury politycznej - odpowiedział burmistrz Martuzalski. - Gmina nie chce im zaproponować tylko lokalu. To ma być pierwszy krok. Na projekcje klubu JAR chodziłem, kiedy pani i wiele osób na tej sali nie było. Chce podkreślić jedno, żebyście państwo zaakceptowali moją propozycję, dostałem taką informację z wydziału, że takie środki będą potrzebne, na wykonanie tej przegrody.

[15.03]

Przebiegiem komisji jest zniesmaczona przewodnicząca Zdzisława Pilarczyk.

- Nasza dyskusja zniechęca ludzi, a potem mamy pretensje, że są podziały. Jak będziemy tak działać, to tak będzie - apeluje radna Zdzisława Pilarczyk. - Ja już mam tej odbijanki w tej kadencji.  Naprawdę dosyć. Zarówno radna Pilarczyk jak i Lechosława Dębska podkreślają dokonania i pracę nie tylko na rzecz kina Małgorzaty Niestrawskiej - Kaźmierczak. - Naprawdę, nie ma drugiej tak zaangażowanej osoby - mówi przewodnicząca.

[15.11]

Na wniosek radnego Krzysztofa Roszaka ogłoszono 10 min. przerwę.

[15.35]

- Po raz wtóry państwo podważacie profesjonalne przygotowanie urzędników miejskich. Wniosek złożył wydział w UM. Państwo dzisiaj nie mając żadnej wiedzy twierdzicie, że remont za kilkanaście ty. zł można wykonać za 2 tys. - mówi Stanisław Martuzalski i mówi, że zmniejszenie kwoty na przebudowę, może spowodować, że będzie to kolejny argument by nie udzieelić burmistrzowie absolutorium.

- Absolutorium będzie dla kolejnego burmistrza - zauważa radny Kaźmierczak.

- Burmistrz będzie, pana nie będzie. To będzie największa wartość tego, co zdarzy się w listopadzie - odciął się Martuzalski.

[15.39]

Komisja oświaty zakończyła obrady. Na sali panuje zamieszanie. - Kompletnie się zakręciliśmy - komentuje ktoś z radnych. Nie do końca klarowne jest, nad którą wersją uchwały dotyczącej zmian budżetowych radni pracują. - W którym jesteśmy punkcie? Czy pan burmistrz wycofuje swoją poprawkę? - pytań radny Jerze Walczak. - W związku z tym, co się dzieje tak - potwierdza Stanisław Martuzalski.

Kolejna przerwa.

[16.14]

Wznowiono posiedzenie. Nadal nie wiadomo, które poprawki burmistrz wycofał, a które nie. Stara się to ustalić radny Robert Kaźmierczak. - Pan burmistrz wycofuje się ze zmian zaproponowanych do budżetu autopoprawką - precyzuje skarbnik Katarzyna Łoszyk.

- W związku z tym, czego możemy się po państwu spodziewać, nie będę miał możliwości wykonania tego zadania - tłumaczy Martuzalski.

[16.23]

Burmistrz wyszedł z sali obrad razem z zastępcą Mikołajem Kostką. Na odchodne Stanisław Martuzalski posłał buziaka w kierunku radnych, którzy cały czas obradują nad zmianami w budżecie.

[16.23]

Trwa głosowanie poprawek. - Nikt nie wie, o co chodzi - mówi z rezygnacją radny Walczak i deklaruje, że nie głosuje. - Wcale się nie dziwie - przyznaje mu rację Lechosława Dębska.

[16.34]

Radni przyjęli zmiany większością głosów. 14 za, 3 wstrzymujące, 1 radny nie wziął udziału w głosowaniu. Ostatecznie 15 tys. zł ma trafić do Muzeum Regionalnego w Jarocinie z przeznaczeniem na zakup sprzętu dla klubu filmowego JAR. - 2 tys. zł zostawiamy burmistrzowi, na ewentualne zamurowanie dziury - tłumaczy portalowi radny Kaźmierczak.  

Kolejna 20 minutowa przerwa.

[16.59]

Radni uchwalają Wieloletnia Prognozę Finansową Gminy.

[17.05]

Rada większością głosów przyjęła uchwałę uznającą za bezzasadną skargę rodziny Z. z Jarocina na działania prezesa Jarocińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

[17.07]

Rada przyjmuje uchwałę zobowiązującą burmistrza do wystąpienia do niezależnego podmiotu o zbadanie sytuacji w Szkole Podstawowej nr 3. - Komisja w trakcie pracy stwierdziła iż należy ustalić, czy zarzucane w skardze zachowanie dyrektora nie nosi znamion mobbingu - uzasadnia Bronisława Włodarczyk, przewodnicząca Komisji Rewizyjnej. Radny Jerzy Walczak pyta, czy w gestii rady leży rozstrzyganie spraw leżących na inni pracownik - pracodawca. - Ustawa o systemie oświaty jasno określa w tym zakresie kompetencje gminy, nie ma tam relacji pracowniczych - zauważa. - Czy my jako rada gminy jesteśmy upoważnieni do kontroli w tym zakresie.

Założeniem tej uchwały jest prośba o pomoc tłumaczy przewodnicząca Lechosława Dębska. - By komisja rewizyjna mogła podjąć decyzję, czy skargę przyjąć czy oddalić - uzasadnia.

[17.20]

- Nie jest rolą rady miejskiej ustalanie, czy w jakiejś jednostce podległej gminie występuje mobing czy nie - zauważa Walczak. Radny Robert Kaźmierczak, przekonuje, że radni dzisiaj nie mają wiedzy, czy w szkole występują szkodliwe relacje czy nie, bo z placówki płyną sprzeczne informacje.

- Nam nie chodzi o to, żebyśmy jako rada czy komisja wychodzili z jakimiś karami do pani dyrektor. My chcemy wiedzieć, zespół spędził w tej szkole wiele godzin i atmosfera tam jest dosłownie jak na żużlach  - gorąca - przekonuje przewodnicząca Bronisława Włodarczyk. - Jeżeli jest tak, jak donoszą pisma, to znaczy, że jest źle.

[17.29]

- My chcemy wykonać to, co nałożyła na nas rada miejska. Musimy przegłosować, czy skarga jest zasadna czy nie. Żeby wykonać ten obowiązek radni muszą się dowiedzieć czy ma ta skarga znamiona mobbingu czy nie ma - powiedział radny Ireneusz Lamprecht.

- Na to odpowiedzieć może tylko sąd i między te tryby za przeproszeniem "wpierdziela" się rada miejska - mówi Walczak. - Jeśli będziemy posiadać wiedzę, że w szkole nr 3 doszło do nieprawidłowości, to bez względu na to, co zrobi z tym prokuratura, to rada, ani samorząd nie będzie miał np. prawa do zaskarżenia tej decyzji.

Przewodnicząca Dębska przypomina, że sprawę w trójce bada już prokuratura.

[17.39]

Radny Robert Kaźmierczak przekonuje, że Komisja Rewizyjna musi poważnie traktować skargi pracowników gminnych instytucji i wyjaśniać je do końca, tak by mieli oni zaufanie do radnych.

Rada większością głosów przyjęła uchwałę o zleceniu kontroli w ZS nr 3 niezależnej instytucji pod kątem tego, czy w szkole występuje mobbing czy nie.

[17.45]

Trwa dyskusja, co zrobić ze skargą emerytowanych pracowników ZS nr 3. Dotyczy między innymi rozdzielania funduszu socjalnego w szkole. - Emeryci twierdzą, że nie wiedzą, jak te pieniądze są rozdysponowywane - tłumaczy przewodnicząca, która rozmawiała z jednym z emerytowanych nauczycieli. Wiceburmistrz Szałkowska zauważa, że pod pismem podpisana jest jedna osoba.

[18.02]

- Nie jest rolą rady miejskiej zajmowanie się pierdołami - uważa radny Jerzy Walczak i proponuje przekazać skargę do komisji socjalnej w szkole i związki zawodowe.

- To nie są pierdoły, bo ten fundusz to jest odpis ze wszystkich emerytur  - zauważa Bronisława Włodarczyk.

[18.05]

Rada odrzuciła wniosek Jerzego Wlaczaka o przekazanie skargi do komisji socjalnej i związków zawodowych w szkole.

Lidia Czechak proponuje by powołano specjalny zespół do wyjaśnienia sprawy w składzie Andrzej Weber, Marek Tobolski, Lechosława Dębska i Bronisława Włodarczyk. - Ten zespół może zbadać, czy skarga jest zasadna czy nie - przekonuje Czechak. 

- Gdzie w statucie jest mowa o zespołach? - docieka radny Przymusiński.

Andrzej Weber odmówił udziału w pracach zespołu, bo wyjawił, że zna osobiście autora skargi. - Uważam, że ta skarga powinna trafić do struktur związkowych - przekonuje.

[18.17]

Radni większością głosów zdecydowali, że sprawę wyjaśni zespół radnych w składzie: Bronisława Włodarczyk, Lechosława Dębska, i Katarzyna Szymkowiak.

Teraz radni rozpatrują skargę mieszkańca na działalność spółki Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Radny Walczak uważa, że pismo w tj sprawie powinna rozpatrzyć rada nadzorcza PWiK. Wniosek poparła większość radnych.

[18.28]

Radny Robert Kaźmierczak mówi o niedzielnym referendum. Jego zdaniem spółka JFPK, która wydaje gminny publikator, odmówiła mu zamieszczenia ogłoszeń o planowanym głosowaniu. - To jest nieprzyzwoitość i ograniczanie naszych praw jako inicjatorów tego referendum - wytyka radny.

Przekonuje, że do dzisiaj nie otrzymał odpowiedzi od prezesa Jarocińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego odpowiedzi na pismo w sprawie wywieszenia w blokach zarządzanych przez mieszkaniówkę. - Kilka dni przed referendum w budynkach JTBS-u wywieszono za to plakaty innego stowarzyszenia ze skradzionym hasłem "Ratujmy rynek" i agitacją 2xTAK - zauważa. radny domaga się wyjaśnień od urzędników w tej sprawie. - To były działania i zaniechania w tej sprawie, które miały jeden cel - obniżyć frekwencję - grzmi radny, a sekretarz gminy kręci głową.

Radny zarzuca dodatkowo urzędnikom, że nie poinformowali na czas mieszkańców o zmianie obwodów do głosowania.

[18.40]

- To nie burmistrz tylko JFPK panu odmówiło - mówi z uśmiechem na twarzy sekretarz Aldona Łyskawińska.

- Państwo przeszkadzaliście w poinformowaniu mieszkańców - wyrzuca radny.

- To jest skandal - powtarza głośno trzykrotnie radny Rajmund Banaszyński. - To jest totalna hipokryzja. Przepraszam, że się uniosłem, ale po prostu szkoda słów.

[18.56]

Dyrektor Zdzisław Regulski, przypomina, że kwestie organizacyjne, dotyczące euro wyborów i referendum, utrudniały konieczność wyznaczenia nierzadko 4 lokali w jednym punkcie. - Proszę nie kwalifikować tego w kategoriach skandalu, bo innej możliwości nie było - mówi dyrektor w odpowiedzi na zarzuty przewodniczącego klubu ZJ. - Nie mam do pana pretensji - odpowiada Banaszyński.

Dyrektor twierdzi, że informacja o zmianie okręgów była upubliczniana. - Tydzień przed wyborami dotarliśmy do wszystkich z tą informacją. Również do księży i sołtysów, żeby to rozpropagowali - przekonuje Regulski. - Myślę, że to co pan mówi, panie radny Kaźmierczak, jest trochę przesadzone.

[19.09]

Kaźmierczak w odpowiedzi stwierdził, że nie ma zastrzeżeń do dyrektora Wydziału Spraw Obywatelskich UM w Jarocinie, tylko do osób odpowiedzialnych w urzędzie za promocję. - Wy to potraficie robić, ale nie zrobiliście - wytyka po raz kolejny Kaźmierczak.

[19.13]

- To burmistrzowi powinno zależeć na tym, żeby przynajmniej 30 poc. ludzi poszło na referendum, bo teraz jest „zakładnikiem” jednej i drugiej strony - podsumowuje radna Lidia Czechak. - Teraz mieszkańcy zadecydowali, nie osiągnęliśmy tego progu i czy ta decyzja jest wiążąca dla burmistrza? Myślę, że przed wyborami tak.

[19.36]

KONIEC SESJI

 

 

 

 

 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE